
Banaś: Padłem ofiarą nielegalnej inwigilacji
Banaś w odpowiedzi na pytanie jednego z członków komisji wyraził przekonanie, że on sam padł ofiarą inwigilacji. – W 2017 roku podczas remontu mieszkania służby Krajowej Administracji Skarbowej zauważyły tam kable, które mogły służyć do podsłuchiwania mojego mieszkania. W 2018 roku podjęto próbę włamania się do mojego prywatnego telefonu – wyliczał.Mając na uwadze ostatnie wydarzenia, po głębokiej analizie dokumentów, podjąłem decyzję o wszczęciu pilnej kontroli doraźnej dotyczącej nadzoru państwa nad służbami specjalnymi. Wyjaśnienia powinien złożyć Jarosław Kaczyński.
Banaś: Nigdy nie zmieniłem swoich zasad
W dalszej części posiedzenia Banasiowi zasugerowano, że wcześniej pozostawał w lepszych relacjach z przedstawicielami obecnej władzy.Mariusz Kamiński kontroluje służby, które nie muszą się spowiadać obywatelom. Oczekiwano, że na fotelu prezesa zasiądzie ktoś posłuszny. Ja na taki scenariusz się nie zgodziłem.