W sobotnim wydaniu "Panoramy" na TVP2 wyemitowano materiał poświęcony rocznicy powstania styczniowego. Pokazano przy tym znany obraz Wojciecha Kossaka. Jednak nie zauważono, że przedstawia on wydarzenie z zupełnie innego okresu. Jest to podstawowa wiedza, której wymaga się od uczniów na poziomie szkoły podstawowej.
Obraz przedstawiony w programie to "Bitwa o Olszynkę Grochowską" autorstwa Wojciecha Kossaka upamiętniająca jedną z bitew powstania listopadowego. W ostatnim wydaniu "Panoramy" na antenie TVP2 został on użyty, aby zilustrować rocznicę... powstania styczniowego.
Każdemu czasem zdarzają się wpadki, jednak w publicznej telewizji, której misją jest m.in. spełnianie roli edukacyjnej, wypadają one w szczególności słabo. Dodajmy, że ustalenie jakiego powstania dotyczy wspomniane dzieło, było niegdyś jednym z zadań... na egzaminie maturalnym, o czym dobrze pamiętają niektórzy komentujący wpadkę "Panoramy".
"Dokładnie ten obraz był na moim egzaminie gimnazjalnym z historii. Pytanie było o to, jakie powstanie przedstawia obraz, większość uczniów zaznaczyła styczniowe, bo jakość wydruku była tak słaba, że wydawało się nam, że widać tam śnieg. Może komuś tak bardzo zapadł w pamięć ten obraz, że nawet po tylu latach nie potrafi spojrzeć na to dzieło inaczej?" – zastanawia się jedna z internautek.
Dla tych, którzy nie wiedzą, 25 lutego 1831 roku w pobliżu ówczesnej wsi Grochów doszło do bitwy o Olszynkę Grochowską – największej i najkrwawszej bitwy powstania listopadowego. To właśnie ją zobrazował Wojciech Kossak. Kluczowym punktem pozycji polskich była Olszynka Grochowska – niewielki las olchowy, o który toczyły się z Rosjanami walki.
Na obrazie widzimy żołnierzy 4. Pułku Piechoty Liniowej (Czwartaków) z karabinami skałkowymi w szyku bojowym, odpierających kolejny szturm Rosjan. W tle stoi generał Józef Chłopicki ze sztabem.
Wpadka "Panoramy" boli o tyle mocniej, ponieważ TVP jest przychylne rządowi PiS, który to kładzie przecież taki nacisk na historię. W Ministerstwie Edukacji i Nauki stwierdzono, że historia jest na tyle ważna, a jednocześnie jest jej tak mało, że należy połączyć ją z zajęciami wiedzy o społeczeństwie. Resort Przemysława Czarnka zapowiedział więc jakiś czas temu powstanie nowego przedmiotu – historia i teraźniejszość, w skrócie HiT.
Przedmiot będzie obejmował wszystkie 1. klasy szkół ponadpodstawowych: liceów ogólnokształcących, techników i szkół branżowych o podstawowym zakresie. Dołączenie do podstawy programowej HiT-u nic nie zmieni w nauce rozszerzonego zakresu WOS-u, który jest realizowany w klasach humanistycznych.
Nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość ma być wprowadzony po to, by uzupełnić braki w wiedzy z historii najnowszej u uczniów szkół ponadpodstawowych. Zdaniem ministra edukacji jeśli dziecko nie zdaje matury z historii czy WOS-u, nie ma "podstawowej wiedzy z zakresu historii najnowszej".