
Jest Lech Wałęsa?
Czy Lech Wałęsa został wygumkowany z podręczników do historii lub czy jego udział w przemianach w Polsce został zmarginalizowany? Odpowiedź na to pytanie może nie być satysfakcjonująca, ponieważ brzmi: nie wiadomo.Trudno jest oceniać całość tej podstawy, choć można ją przejrzeć, ponieważ mamy do tego wgląd. Nie widzimy jednak, co będzie w treściach podręczników.
Znamy hasła, pewne postaci, do których trzeba nawiązać, ale nie wiemy, jak to będzie wyglądało w treści, jakie będą ilustracje. Jak będzie ta narracja prowadzona w podręczniku. I to jest niepokojące dla nauczycieli. Taki brak stabilności w edukacji.
Największym zagrożeniem może być HiT
HiT, czyli Historia i Teraźniejszość, to przedmiot, który ma pojawić się w planach lekcji – eliminując z nich WOS – dopiero od przyszłego roku szkolnego, więc tak naprawdę dla wszystkich (prawie) jest na razie tajemnicą. Tego przedmiotu mają uczyć się uczniowie klas niehumanistycznych w szkołach średnich.Więcej godzin, dużo więcej materiału
Czasu nie ma też na solidne omówienie materiału z uczniami. Co prawda godzin lekcji historii i WOS-u jest więcej, ale dużo więcej jest też szczegółów dotyczących niektórych tematów.Kombinujemy, urywamy, jedne rzeczy trochę pomijamy, żeby skupić się na innych. To boli przy zagadnieniach, które dotyczą ustroju, funkcji państwa, prawa. Proszę mi wierzyć, że to naprawdę działa na zasadzie podawania podstawowych pojęć.
Brakuje nam czasu na dyskusję, na inscenizację. Wcześniej nie było tego czasu więcej, ale akcenty były rozłożone inaczej.
Taki jest klimat
– Może jestem przewrażliwiona, ale razem z innymi nauczycielami zauważyliśmy, że wszystko jest dziś narodowe, to określenie jest nadużywane – mówi Agata, kiedy pytam ją o to, co jeszcze zmieniło się w szkole przez ostatnie lata.Jednym z najpotężniejszych narzędzi, które ma do dyspozycji dyrekcja w walce z nauczycielami, jest oczywiście komisja dyscyplinarna.
Komisja może nałożyć naganę i to jest niesamowite według mnie. Można się od tego odwoływać, ale nerwy i stres są. A przecież są i dyrektorzy, którzy chcą się wykazać przed władzą, bez względu na swoje poglądy.
Z tą młodzieżą się tak nie da
Choć sytuację w edukacji jedna z nauczycielek określa jako porażkę ludzi i systemu, to z taką samą pewnością mówi też o sile młodych ludzi. – To jest inna młodzież, jest bardzo otwarta. Tym młodym ludziom nie da się zamknąć ust, tak łatwo omamić. Mają dostęp do mediów, do internetu, chcą żyć w wolnym świecie, dlatego wyjdą na ulicę zademonstrować swój światopogląd, będą go też manifestować choćby np. poprzez tęczowe torby – mówi Barbara.W 7, 8 klasie szkoły podstawowej można już mówić o takim naprawdę świadomym kształtowaniu osobowości. Te dzieciaki wiele rzeczy dostrzegają, rozmawiają między sobą i słyszą rozmowy rodziców w domu, oglądają serwisy informacyjne.
Może nie jest to wielka grupa, ale na pewno coraz bardziej rozumiejąca, co się dzieje wokół. Świadoma ruchów społecznych dotyczących praw kobiet, LGBT itd.
To jak podchodzimy do wykonywania tego zawodu jest związane z tym, jakimi zasadami moralnymi kierujemy się w życiu, ponieważ będzie się to przekładało na to, czy będziemy uczyć pod dyktando, czy jednak będziemy sobie pozwalali o pewnych rzeczach podpowiedzieć, nawet z takiej czystej uczciwości zawodowej.