Zofia Merle sympatię widzów zyskała dzięki występom w serialach takich jak "Klan" czy "Na dobre i na złe". Aktorka niedawno pożegnała męża Jana Mayzela. Tymczasem jeden z tabloidów donosi, że jej stan zdrowie nie napawa optymizmem. W dodatku artystka nie może ruszyć się z własnego mieszkania.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Zofia Merle nie jest w stanie wyjść z mieszkania
Talent aktorski Zofii Merle mogliśmy podziwiać również w takich produkcjach jak "Miś" i "Co mi zrobisz, jakie mnie złapiesz". Choć w życiu zawodowym osiągała niemałe sukcesy, to prywatnie przeżywała przykre momenty.
Kilka lat temu artystka wycofała się z życia publicznego. Wtedy też w jej rodzinie doszło do tragedii. Z powodu choroby nowotworowej zmarł jej syn Marcin (2013 rok). Natomiast pod koniec 2021 roku kobieta straciła ukochanego męża Jana Mayzela.
Pogrzeb aktora odbył się 19 stycznia br. Jednak, jak poinformował "Super Express" Zofia Merle nie była w stanie osobiście uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu małżonka, gdyż nie potrafi o własnych siłach wyjść z mieszkania.
Winny ma być nie tylko stan zdrowia 83-letniej dziś gwiazdy, ale także brak udogodnień w bloku, w którym mieszka. Jej koleżanka w rozmowie z serwisem zdradził, że serialowa Stenia z "Klanu" zmaga się z poważną chorobą, a brak windy w bloku tylko pogarsza sytuację.
– Zosia jest bardzo schorowana i nie mogła być na pogrzebie. Mieszka w bloku bez windy i już od pewnego czasu nie wychodzi z domu, bo nie jest w stanie wejść ani zejść po schodach – ujawniła.
Śmierć Jana Mayzela
Przypomnijmy, że Jan Mayzel zmarł 30 grudnia 2021 roku w wieku 91 lat. O śmierci artysty poinformowała w mediach społecznościowych Izabella Olejnik. "Kochani, zmarł Jan Mayzel. Aktor, dobry kumpel. Ogromne współczucie dla jego żony Zofii Merle" – oznajmiła aktorka w krótkich słowach pożegnania.
Emocjonalnymi słowami pożegnania podzielił się też cytowany przez "SE" Wiktor Zborowski. "W wieku 92 lat (bez tygodnia) odszedł Jan Mayzel. Aktor. Uroczy kumpel. Gawędziarz. Biesiadnik. Dyndała z naszej Ochowej Zemsty. Wielki smutek. Śpij Janeczku spokojnie. Nie doczekałeś Polski wolnej od pisu, może nam się uda. Musi się udać!!! UDA SIĘ!!!" – napisał aktor.
"Zmarł znakomity aktor, Jan Mayzel. Maż Zofii Merle. Para osiem lat temu straciła syna, Marcina, kierownika produkcji i II reżysera. Dużo bólu i smutku w tych ostatnich latach. Pani Zofii Merle serdeczne wyrazy współczucia" – przypomniał z kolei o rodzinnej tragedii małżeństwa Remigiusz Grzela.
Mayzel przez lata występował m.in. na deskach warszawskich Teatrów (Powszechnym, Komedii i Dramatycznym). Zagrał też w ponad 50 kultowych filmach i serialach. Fani polskiego kina mogą go pamiętać między innymi z filmów "Miś" i "Kingsajz", a także z seriali takich jak "Alternatywy 4" czy "Tygrysy Europy".