Lokalna patriotka z Warmii i Mazur, fanka łowiectwa. Kim jest posłanka PSL Urszula Pasławska?
redakcja naTemat
21 kwietnia 2022, 12:51·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 kwietnia 2022, 12:51
Urszula Pasławska to posłanka i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pochodzi z Warmii i Mazur i aktywnie działa na rzecz swojego regionu. Jest także dumna ze swoich korzeni: wychowała się w rodzinie ludowców, a jej pradziadkiem był Bogumił Labusz, lokalny działacz, zwany Mazurskim Generałem. Co wiemy o Urszuli Pasławskiej, jej życiu zawodowym i prywatnym?
Reklama.
Urszula Pasławska to posłanka PSL od 2015 roku i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Narodowego, wcześniej działała w samorządzie w województwie warmińsko-mazurskim.
Pasławska pochodzi z Warmii i Mazur i aktywnie działa w regionie. Angażuje się m.in. w ochronę środowiska.
Urszula Pasławska jest spełnioną mamą i często dzieli się zdjęciami dzieci w mediach społecznościowych.
Urszula Pasławska: rodzina
Urszula Pasławska urodziła się 28 stycznia 1977 roku, ma 45 lat. "Urodziłam się i wychowałam w Biskupcu w rodzinie ludowców. Mój pradziadek Bogumił Labusz był działaczem polskim na Warmii i Mazurach, zakładał Mazurską Partię Ludową. Tradycje pradziadka kontynuował jego syn, a mój dziadek, także Bogumił Labusz. Był twórca Zjednoczenia Mazurskiego, wydawca czasopisma 'Mazurski Przyjaciel Ludu'" – pisze polityczka na swojej stronie internetowej.
Na stronie internetowej posłanki, która z dumą nazywa się Mazurką, można przeczytać również tekst Szymona Dreja o jej pradziadku, którego nazywa "zapomnianym bohaterem mazurskiego ludu". "Bogumił Labusz, zwany Mazurskim Generałem to jeden z najbardziej oddanych i najwybitniejszych bojowników o polskość Mazur. Zapomniany dziś bohater, całe niemal swoje życie poświęcił sprawie polskiej w Prusach Wschodnich" – czytamy.
W 1896 roku Labusz wkroczył na arenę życia politycznego. "To w jego domu i z jego inicjatywy w październiku roku zawiązała się Mazurska Partia Ludowa, pierwsza tego typu organizacja polska w Prusach Wschodnich która, obok haseł wyzwolenia społecznego, mówiła także o wyzwoleniu narodowym. Partia ta wprost upominała się o 'język ojczysty' i występowała 'przeciw wyzyskowi ze strony majątkarzy'" – pisze Szymon Drej o pradziadku Urszuli Pasławskiej, która kontynuuje polityczną tradycję swojej rodziny i wstąpiła do Polskiego Stronnictwa Ludowego.
"Koleżanki i koledzy żartują, że chociaż urodziłam się w 1977 roku, to jestem najstarszym ludowcem w regionie. Chcę pracować dla dobra naszej ziemi, bo jestem stąd i tutaj chcę na zawsze pozostać" – pisze o sobie posłanka.Czytaj także: Polski Ład uderza w etos pracy
Urszula Pasławska: wykształcenie i samorząd
Pasławska ukończyła Wydział Prawa Uniwersytetu Gdańskiego i studia podyplomowe "Integracja europejska i współpraca zagraniczna" na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. "Dwukrotnie byłam stypendystką Instytutu Stosunków Międzynarodowych (IFA) w Niemczech. Pracowałam również jako wolontariusz w instytucjach pomocy społecznej w Magdeburgu. Na przełomie lat 2004/2005 otrzymałam stypendium Starosty Osnabrueck w Wyższej Katolickiej Szkole Ludowej Oesede. W 2008 roku zostałam absolwentką 'Szkoły Liderów'" – pisze o sobie polityczka z Warmii i Mazur.
Początkowo Pasławska zaangażowała się w działalność samorządową. W 2001 roku zaczęła pracę w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie w Departamencie Infrastruktury i Geodezji. Dwa lata później zatrudniono ją w Urzędzie Miasta w rodzinnym Biskupcu, w którym była m.in. dyrektorką Zarządu Szkół i Przedszkoli.
W 2006 roku Urszula Pasławska została wicemarszałkiem województwa warmińsko-mazurskiego. Z kolei w latach 2010-2015 była radną sejmiku wojewódzkiego. Jak podkreśla polityczka na swojej stronie internetowej, jako wicemarszałek było odpowiedzialna za "wdrażanie funduszy unijnych".
"Przygotowałam inwestycje dla naszego regionu o wartości ponad 4,5 mld zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury oraz Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki" – pisze. "Od 2008 roku byłam sekretarzem zarządu wojewódzkiego PSL oraz prezesem zarządu powiatowego ziemskiego w Olsztynie" – dodaje.
Urszula Pasławska: Sejm
Pasławska próbowała wejść do polityki krajowej, ale bez powodzenia kandydowała do Sejmu RP z listy PSL w 2005 i 2011 roku. W 2012 roku została podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa (wcześniej zrezygnowała za stanowiska wicemarszałek województwa). W tym samym roku wybrano ją na wiceprezes Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
Pasławska weszła do Sejmu w styczniu 2015 roku – przejęła mandat po Zbigniewie Włodkowskim, który został wybrany na burmistrza Orzysza. W wyborach w 2015 i 2019 roku wywalczyła reelekcję. Nie udało jej się z kolei zdobyć mandatu do Parlamentu Europejskiego.
Czym Urszula Pasławska zajmuje się w Sejmie? "Obecnie członkini komisji: łączności z Polakami za granicą oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa (przewodnicząca)" – czytamy w serwisie mamprawowiedziec.pl.
Urszula Pasławska: mąż, dzieci, łowiectwo
Urszula Pasławska chroni swoją prywatność i nie mówi o swoim życiu osobistym. Media łączyły ją z lokalnym biznesmenem Markiem Michniewiczem, czemu jednak Pasławska zaprzecza.
Posłanka PSL na Instagramie pisze o sobie: "Mama, Mazurka, ludowiec". Ze zdjęć na jej profilu wynika, że polityczka ma dwoje dzieci: syna i córkę. Pasławska często dzieli się wspólnymi fotografiami z pociechami – często na łonie przyrody, którą uwielbia. Wraz z rodziną mieszka w Biskupcu.
Prywatnie jest pasją jest łowiectwo, jest założycielką i prezeską honorową Klubu Dian Polskiego Związku Łowieckiego. – Mieszkam na Mazurach, gdzie od zawsze funkcjonujemy w rytmie przyrody, wśród ludzi lasu – myśliwych, wędkarzy, grzybiarzy. Łowiectwo jest więc dla mnie czymś naturalnym. Ludzie, którzy mają kontakt ze wsią, widzą trochę inny porządek świata niż osoby mieszkające w miastach – mówiła w w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" w 2021 roku.
– To banalne, ale prawda jest taka, że zatraciliśmy się w szacunku do tego, co jemy. Ja poluję, właśnie by odpowiedzialnie żywić moje dzieci. Jedzą zdrowe mięso, nie jakiś pseudowyrób z przemysłowej hodowli, gdzie zwierzęta cierpią najbardziej – dodała.