Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 mają, według najnowszego sondażu CBOS, coraz więcej zwolenników, ale mimo wszystko nie jest to nawet połowa Polaków. Za taką opcją opowiada się 38 proc. pytanych. Ale nadal aż 43 proc. uważa, że powinny one być dobrowolne.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
CBOS przedstawił w poniedziałek najnowsze wyniki sondażu, w którym zapytano m.in. o obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19.
Polacy nadal nie chcą obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19
Blisko dwie piąte pytanych uważa, że szczepienia przeciw COVID-19 powinny być obowiązkowe dla wszystkich (38 proc., to wzrost o 9 punktów w stosunku do sierpnia 2021 roku). 13 proc. jest zdania, że powinno być obowiązkowe dla wybranych grup. Za dobrowolnością szczepień opowiada się 43 proc. respondentów.
Ankietowani, którzy uważają, że szczepienia powinny być obowiązkowe tylko dla wybranych grup, najczęściej chcieliby nimi objąć pracowników systemu ochrony zdrowia (99 proc.), w drugiej kolejności nauczycieli (90 proc.), a w dalszej – pracowników domów pomocy społecznej (85 proc.), służby mundurowe (73 proc.) oraz pracowników handlu (62 proc.) i usług (47 proc.).
Opinie na ten temat zależne są od wieku – za obowiązkowymi szczepieniami dla wszystkich opowiada się większość najstarszych respondentów w wieku 65 lat i więcej (60 proc.). Natomiast ponad połowa najmłodszych w wieku 18-24 lata uważa, że powinny być one całkowicie dobrowolne (52 proc.).
Coraz więcej przypadków Omikronu w Polsce
Dodajmy, że we wtorek resort zdrowia informował o 36 995 nowych zakażeniach koronawirusem. To wzrost o 88 proc. w stosunku do danych sprzed tygodnia. Niepokoić może też statystyka dotycząca Omikronu. Ten wariant COVID-19 stanowi obecnie 45 proc. zakażeń w Polsce. Z kolei 24 stycznia ministerstwo zdrowia poinformowało o 29 100 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem.
Co może jednak napawać optymizmem Światowa Organizacja Zdrowia po raz pierwszy od jakiegoś czasu wskazała, że pandemia może się wkrótce zakończyć. Hans Kluge, dyrektor WHO Europe, powiedział agencji informacyjnej AFP, że pandemia COVID-19 weszła w nową fazę wraz z pojawieniem się wysoko zaraźliwego wariantu Omikron. Jak wskazał, nową mutacją może zakazić się do marca 60 proc. społeczeństwa w Europie, co może doprowadzić do końca pandemii.
Przypomnijmy też, że we wtorek weszło w życie rozporządzenie, które skraca z dziesięciu do siedmiu dni czas odbywania kwarantanny dla osób narażonych na zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
Dotyczy to tych osób, które miały kontakt z zakażonym, ale same nie mają objawów. Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że po 7 dniach bez objawów od chwili kontaktu z osobą zakażoną ryzyko rozwinięcia się koronawirusa jest minimalne.
Zarządzenie nie dotyczy jednak tych, którzy odbywanie kwarantanny rozpoczęli przed 25 stycznia.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut