
W Austrii, podobnie jak w Polsce, w środę pobito rekord dobowych zakażeń COVID-19, a prognozy zakładają kolejne wzrosty. Pomimo tego rząd w Wiedniu zapowiedział zniesienie lockdownu dla osób, które nie zaszczepiły się przeciwko koronawirusowi. Jest jednak pewien haczyk...
REKLAMA
Pierwszy raz od początku pandemii COVID-19 w Austrii jednego dnia wykryto ponad 30 tys. nowych zakażeń. Stało się tak w tę środę. Tamtejsze ministerstwo zdrowia przestrzegało jednocześnie, że prognozy wskazują na to, iż w kolejnych dniach mogą zostać pobite kolejne rekordy infekcji z liczbami rzędu 35-40 tys.
Austria znosi lockdown dla niezaszczepionych
Pomimo zatrważających liczb austriacki rząd zdecydował się na duże złagodzenie restrykcji wobec niezaszczepionych. W środę kanclerz Karl Nehammer oraz minister zdrowia Wolfgang Mückstein przekazali, że od poniedziałku 31 stycznia przestanie obowiązywać lockdown, który dotychczas obejmował osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19.Jak stwierdził Nehammer, "lockdown dla niezaszczepionych był środkiem, na który wiele osób narzekało od tygodni, ale było on nieunikniony ze względu na politykę zdrowotną". Z kolei szef resortu zdrowia wskazywał, że restrykcje, które miały przede wszystkim ograniczać kontakty społeczne osób niezaszczepionych, były skuteczne w okresie bożonarodzeniowym i sylwestrowym.
Skąd więc teraz decyzja o zniesieniu lockdownu? Specjaliści do walki z pandemią z tamtejszej komisji GECKO tłumaczyli, że tak ścisłe restrykcje nie są już konieczne, dlatego że "nie ma ryzyka przeciążenia zdolności intensywnej opieki w szpitalach".
Jest jeszcze jedna kwestia – obowiązkowych szczepień. W austriackim parlamencie 20 stycznia przeszła ustawa o nałożeniu obowiązku zaszczepienia się przeciwko COVID-19 na wszystkich mieszkańców Austrii powyżej 18. roku życia.
Czytaj także: Ujawniono wysokość kary za odmowę obowiązkowego szczepienia. Władze Austrii będą surowe
Przepisy ustawy zakładają, że każdy, kto nie przyjął i nie będzie chciał przyjąć żadnego z zatwierdzonych preparatów przeciwko koronawirusowi – o ile nie wykaże, że jego obecny stan zdrowia lub ogólne przeciwwskazania medyczne nie pozwalają na zaszczepienie się – będzie musiał się liczyć z grzywną w wysokości nawet 3600 euro.
Ustawa trafi pod głosowanie do Rady Federalnej 3 lutego. Zgodnie z zapowiedziami, ma ona zacząć obowiązywać na początku lutego, a przepisy będą egzekwowane od połowy marca tego roku.
