
W parku w Białowieży na Podlasiu w środę odnaleziono ciało młodego mężczyzny postrzelonego w głowę. Nieoficjalnie RMF FM przekazało, że chodzi o 22-letniego żołnierza. Do tych doniesień odniosła się teraz 16. Dywizja Zmechanizowana.
REKLAMA
Jak nieoficjalnie udało się ustalić RMF FM, ciało odnalezione w środę wieczorem w parku w Białowieży w województwie podlaskim należy do 22-letniego żołnierza członka 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie. Rozgłośna podała też, że zmarły miał ranę postrzałową głowy.
Białowieża: Nie żyje 22-letni żołnierz
Młody mężczyzna w środę nie pojawił się na odprawie w swojej jednostce, w której pełni służbę – poinformowało RMF FM. Po kilku godzinach nieopodal centrum edukacji w Białowieży, gdzie – jak podkreślała rozgłośnia, mieszkali żołnierze, którzy w trakcie kryzysu migracyjnego zostali oddelegowani służyć na granicy polsko-białoruskiej – zostało znalezione jego ciało.Czytaj także: W Warszawie znaleziono ciało wysokiego rangą policjanta. Tajemnicze okoliczności śmierci
Komunikat 16. Dywizji Zmechanizowanej w sprawie śmierci żołnierza
W sprawie doniesień o śmierci żołnierza komunikat wydała 16. Dywizja Zmechanizowana. "26 stycznia w okolicy Białowieży doszło do nieszczęśliwego zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł żołnierz 9. Brygady Kawalerii Pancernej. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe" – przekazała.Przyznała też, że pocisk był wystrzelony ze służbowej broni. "Aktualnie czynności wyjaśniające w sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury. Według wstępnych ustaleń doszło do wystrzału z broni służbowej, w wyniku którego nastąpiła śmierć żołnierza. Do zdarzenia doszło przed przystąpieniem żołnierza do zmiany. Rodzina żołnierza została powiadomiona i objęta opieką psychologa" – można przeczytać w komunikacie.
Ciała żołnierzy w pobliżu granicy z Białorusią
To nie pierwszy przypadek w ostatnich miesiącach, gdzie nieopodal granicy polsko-białoruskiej znaleziono ciało żołnierza. W połowie listopada 2021 na Podlasiu znaleziono ciało 40-letniego żołnierza 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Dowódca jednostki przekazał w oświadczeniu, że "według wstępnych ustaleń doszło do wystrzału z broni służbowej, w wyniku którego nastąpiła śmierć żołnierza, a w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie".W grudniu pojawiły się z kolei wyniki sekcji zwłok innego żołnierza (z 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach), którego ciało leżało na terenie wojskowego kampusu w Kopytowie w pobliżu granicy, w województwie lubelskim.
Zmarł on na skutek "gwałtownego uduszenia się w następstwie zatkania dróg oddechowych treścią wymiotną". Niedługo po jego śmierci, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Lublinie ds. wojskowych płk Robert Dąbek przekazał, że "w organizmie żołnierza stwierdzono 3,61 promila alkoholu ".
