Wściekłe matki zlinczowały w sieci 14-letnią Viki Gabor. Za "spompowane wary i blond"

"Dziewczynka, która udaje kobietę po 30, z której ktoś na siłę robi maszynkę do zarabiania pieniędzy. Co ci rodzice mają w głowach, by tak krzywdzić własne dziecko?"; "Ona ma niespełna 15 lat, a przez ten makijaż i w ogóle wygląda na co najmniej 25"; "Przecież to jest jeszcze dziecko. Do czego ten świat zmierza?"; "Glonojad" – reagowano ostro na jej stylizację i makijaż na sopockim festiwalu.

To kolejny raz, kiedy na wokalistkę spuszczono wiadro pomyj w postaci przykrych komentarzy na temat jej wyglądu. Tak naprawdę musi mierzyć się z nimi od dobrych, kilku miesięcy...

Starsi internauci nie powstrzymali się natomiast, żeby ostro skrytykować 14-latkę. Nie zabrakło bardzo kąśliwych i wulgarnych przytyków:

"Tragedia... Nie niszcz siebie na potrzeby tv i popularności... Masz piękny głos nie potrzebne ci dodatki, które Cię szpecą... Jeszcze trochę i będziesz wyglądać jak plastikowa lala"; "Co ty sobie dziewczyno z ustami zrobiłaś?"; "Dziecko Drogie, co Ty ze sobą zrobisz jak będziesz mieć 30 lat?"; "Dziecko drogie! Moja córka ma 20 lat, ale przy Tobie to wygląda na 16. Coś Ty z siebie zrobiła? Jak Doda będzie chciała kręcić kolejny film z serii 'Dziewczyny z Dubaju' to rolę masz gwarantowaną" – pisali w komentarzach.

W tym wypadku najnowszych postów wygląda to na makijaż. Serio - odpowiednie triki potrafią dać efekt dwa razy powiększonych ust. Zwyczajnie trzeba przyznać, że jest naturalnie bardzo urodziwą dziewczyną i ma niezwykle oryginalną urodę. Nie bez kozery fani doszukują się w niej podobieństwa do Ariany Grande czy Dua Lipy.

Chodzi o to, żeby te młode, dojrzewające kobietki nie budowały swojej tożsamości, pewności siebie i wartości w poczuciu, że już jako nastolatki muszą wyglądać jak "przystało" na TikToku i innych socialach, bo inaczej nie będą akceptowane przez środowisko, a co gorsza - przez siebie.

Rośnie nam pokolenie "młodych starych", a życie ma to do siebie, że jeśli na siłę przeskoczy się jakiś etap, to odbije się to czkawką w najbardziej niespodziewanym momencie. Dajmy dzieciom czas na bycie dziećmi. Również w sferze wyglądu, który jest niewątpliwie jednym z głównych, jak nie TOP czynników, wpływających na psychikę i samopoczucie jednostki.

A wy matki, ojcowie, ciocie, wujkowie, starsi bracia i siostry - nie spuszczajcie wiadra wulgarnych pomyj na nastolatki, które chcą zwyczajnie się podobać i być atrakcyjne, bo to dorośli lansują trendy, za którymi młode buźki idą w ciemno. Wy też przecież w większości siedzicie w tej pułapce. Pogoń za pięknem jest tym samym szambem, co pogoń za pieniądzem. I tu i tu łatwo się zgubić i przesadzić.

Lepiej porozmawiajcie z nimi o ich spostrzeżeniach, potrzebach i nauczcie, jak wydobyć z siebie zalety i rzeźbić z nich coś pięknego. Pokażcie im, jak być świadomym własnego ciała, a nie przykładać kalkę do wygładzonych, perfekcyjnie wyretuszowanych pod jedno kopyto twarzy z TikToka. Gorzej, jak okaże się, że najpierw sami będziecie musieli się tego nauczyć...