
– Mnie się ten pomysł nie podoba, i to bardzo - komentuje karnista z Uniwersytetu Warszawskiego dr Łukasz Chojniak. – To jest dla mnie przykład kompletnej kapitulacji państwa, jeżeli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa obywateli. Bo gdyby de facto zdekodować komunikat, który przekazał nam minister, to znaczy, że minister mówi nam: "drodzy moi, bierzcie sprawy w swoje ręce". CZYTAJ WIĘCEJ
W rozmowie z TOK FM wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski tłumaczył, że nowe rozwiązanie ma sprawić, aby lokalna społeczność mogła czuć się bezpiecznie wiedząc, kim jest i gdzie mieszka dany przestępca.
– Najważniejsze, żeby tego typu decyzja została podjęta przez ustawodawcę, a potem decyzje w indywidualnych sprawach były podejmowane przez sąd. Gdyby tego typu decyzja miała być podejmowana przez kogoś innego niż niezależna władza sądownicza, miałbym wątpliwości - wyjaśnia dr Wiewiórowski. CZYTAJ WIĘCEJ
Projekt nowelizacji KK powstawał w ministerstwie od kilku miesięcy, trafił właśnie do konsultacji międzyresortowych.