
A co w tym złego, że przyrodnie rodzeństwo ma dziecko? To osady są złe, a nie ich związek.
Kazirodztwo to nie przestępstwo,grzech czy archaizm.To choroba,zaburzenie psychiczne.Takie same jak inne:homoseksualizm,ekshibicjonizm czy zespół zakodowanych reakcji seksualnych,
Popieram prawo do aborcji oraz in vitro na własny koszt. Jednak płodzenie dzieci przez osoby spokrewnione to już przesada. PS: Konkordat do kosza.
W Polsce rzadko zdarza się, aby kazirodztwo skończyło się przed sądem. – Takich spraw jest niewiele, ale jak już mamy z nimi do czynienia, to są najczęściej bardzo drastyczne. Czasami są ujawniane "z urzędu", ale najczęściej nigdy nie wychodzą one na światło dzienne – mówi prawnik Janusz Krakowiak.
Kazirodztwo - przestępstwo z art. 201 Kodeksu karnego
„Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj także: Elmo pedofilem? Kolejna afera na "Ulicy Sezamkowej": Użyczający głosu kukiełce oskarżony o seks z 16-latkiem
– Jako społeczeństwo jesteśmy przyzwyczajeni do tradycyjnego, wyidealizowanego, obrazu świata – mówi Paweł Łuków, etyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Według niego, dyskusja o ewentualnej depenalizacji kazirodztwa byłaby nie do przyjęcia. – Kazirodztwo w Polsce objęte jest nadal sporym tabu, ale nie oznacza to, że jest w tym coś złego – uważa.
Najczęściej dochodzi do kazirodztwa między ojcem a córką. – Jeśli chodzi o związek brata z siostrą, to dwa razy miałem do czynienia z takim zjawiskiem. W jednym przypadku ci ludzie darzyli się miłością, głównie romantyczną i czasami dochodziło między nimi do zbliżeń seksualnych. Sytuacja wyszła na jaw, gdy dziewczyna ta zakochała się w obcym mężczyźnie. Miała dylemat, bo z jednej strony pojawił się ktoś nowy, z drugiej zaś kochała swojego brata. Przypadek ten, podobnie jak wszelkie kazirodcze związki, kwalifikował się na terapię – zauważa seksuolog.