
"Najniebezpieczniejszy typ osobowości". Ofiarą "ciemnego empaty" może stać się każdy
Zagraniczne portale psychologiczne i lifestyle'owe rozpisują się na temat "ciemnych empatów". I chociaż złośliwi mogą powiedzieć, że to kolejny pop-psychologiczny buzzworld, istnienie "empatycznych psychopatów" zostało udowodnione naukowo, a więc zagrożenie z ich strony jest jak najbardziej realne.

Reklama.
Sama koncepcja "ciemnej empatii" została opisana w 2020 roku na podstawie badania przeprowadzonego przez naukowców z Nottingham Trent University w Wielkiej Brytanii. Badacze odkryli wówczas, że aż 19,3 proc. z 911 osób badanych wykazuje nietypowy zestaw cech.
Badania wykazały, że istnieją osoby, których naukowcy określili mianem "ciemnych empatów". Mają się charakteryzować przede wszystkim dwoma rzeczami: po pierwsze, posiadają empatią, ale wyróżniają się także obecnością cech z tzw. ciemnej triady, takimi jak:
Po drugie, podczas gdy "zwykli" empaci osiągają wyższe wyniki na skali empatii emocjonalnej, polegającej na umiejętności wczuwania się w emocje innych, "ciemni empaci" lepiej sobie radzą w obszarze empatii poznawczej, która odpowiada jedynie za rozumienie stanów emocjonalnych.
Do czego więc w tym względzie sprowadza się różnica pomiędzy empatą a "ciemnym empatą"? "Zwykły" czuje twój ból i chce ci pomóc, a "ciemny" jedynie go rozumie i może chcieć wykorzystać go do realizacji własnych celów.
Dlaczego "ciemni empaci" cieszą się w zagranicznych mediach sławą "najniebezpieczniejszego typu osobowości"? Powód jest prosty: trudno ich rozpoznać.
– "Ciemny empata" rzeczywiście może być groźniejszy niż chłodny i nieczuły typ ciemnej triady, ponieważ tak zwany "ciemny empata" może łatwiej zbliżyć się do swojej ofiary i w rezultacie wyrządzić jej większą krzywdę – powiedziała portalowi Well and Good psycholożka kliniczna dr Ramani Durvasula.
Zdaniem dr Durvasuli termin "ciemny empata" w ogóle nie jest adekwatny ze względu na drugi człon swojej nazwy. Zgodnie z jej definicją, nieodłącznym elementem empatii jest komponent emocjonalny i prospołeczny, którego z reguły brakuje osobom posiadającym cechy wchodzące w skład ciemnej triady.
Chociaż "ciemnych empatów" przedstawia się często w mediach jako zło wcielone, osoby obdarzone charakterystycznymi dla nich cechami mogą być całkiem "przydatne" społecznie.
Ze względu na charakteryzującą ich psychopatią, "ciemni empaci" bywają świetni w drenujących emocjonalnie większość osób zawodach, takich jak policjant śledczy czy lekarz na ostrym dyżurze.
Ponadto, ponieważ posiadają jedynie empatię poznawczą, potrafią nie angażować się emocjonalnie w sytuacjach zawodowych, co sprawia, że mogą być dobrymi mediatorami, widzącymi sprawę obiektywnie z dwóch perspektyw. Nawet jeśli mają skłonność do skłócania innych, ujawnia się ona raczej w sytuacjach prywatnych.
"Ciemnym empatą" może być każdy – aktywista, który walczy w ważnej dla was sprawie, ulubiony polityk, bliska koleżanka, a nawet ktoś z rodziny. Doszukiwanie się na siłę u wszystkich złych intencji to paranoja, ale warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte – zwłaszcza na osoby, które bardzo chcą uchodzić za wyjątkowo empatyczne i szczególnie moralne.
Reklama.