Niemieckie media o "frustracji" rządu PiS. Ostrzegają Polskę o agresji Putina na Ukrainę
Wioleta Wasylów
28 stycznia 2022, 11:04·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 stycznia 2022, 11:04
Według niemieckiego tygodnika "Die Zeit", Polska jest krajem bardzo podzielonym wewnętrznie, jednak gazeta zaznacza, że jest jedna rzecz, która łączy przeciwstawne obozy – obawa przed implikacjami związanymi z możliwą inwazją Rosji na Ukrainę.
Reklama.
W najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika "Die Zeit" zwrócono uwagę na kwestię postawy Polski w obliczu realnego zagrożenia konfliktem na wschodzie Europy, jeśli Rosja zdecyduje się zaatakować Ukrainę; a także na "narastającą frustrację" polskich władz wobec postawy Niemiec.
"Die Zeit": "Rosja to egzystencjalne zagrożenie dla Polski"
Jak stwierdzili dziennikarze "Die Zeit", "mało który kraj w UE jest tak głęboko podzielony jak Polska", wskazując na "prawicowo-nacjonalistyczny rząd i liberalno-lewicową opozycję, którzy są jak wrogowie".
Niemiecka gazeta podkreślała jednak, że jest pewna rzecz, która w pewien sposób jednoczy i te dwie w wielu kwestiach mocno różniące się grupy i integruje polską scenę polityczną. To brak zaufania do działań prezydenta Rosji Władimira Putina, szczególnie teraz, w obliczu możliwej inwazji Moskwy na Ukrainę.
Co ciekawe "Die Zeit" napisało, że "Polska armia jest uważana za jedną z najpotężniejszych w NATO", a jednocześnie zaznaczało, że "Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Rzeczypospolitej".
Tygodnik dodał przy tym, że możliwa inwazja Rosji na Ukrainę, mogłaby oznaczać wiele problemów nie tylko dla naszych południowo-wschodnich sąsiadów, ale również dla samych Polaków. "Mając 530-kilometrowy odcinek wspólnej granicy z Ukrainą, Polska zostałaby bezpośrednio dotknięta" – wskazywało "Die Zeit".
Jednocześnie tygodnik zaznacza, że – w dużej mierze z powodu zaszłości historycznych – w Polsce – pomimo faktu, że ta od 1999 roku należy do Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) – wciąż "występuje niepokój związany z rosyjskimi zapędami do ekspansji". Dodano przy tym: "Nikt w Warszawie nie ma wątpliwości, że prezydent Władimir Putin jest gotowy do inwazji na Ukrainę".
W kontekście obaw naszego kraju, dziennikarze przypomnieli słowa zmarłego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, który już 14 lat temu w stolicy Gruzji Tbilisi stwierdził: "Dziś Gruzja, jutro Ukraina, a później przyjdzie kolej na mój kraj".
Chcąc z kolei potwierdzić poważne zaniepokojenie Polski obecnie, "Die Zeit" wspomniało słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który otwarcie oskarżał Putina o kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej, zaś rozlokowanie przez Putina licznej grupy żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą nazwał "ekstremalną formą agresji".
"Die Zeit" napisało też, że ze względu na ostatnie decyzje rządu Niemiec, a także kwestię "słabości rządzącej SPD wobec Kremla", która ma przejawiać się w dość "pobłażliwej" postawie, polski rząd jest coraz bardziej sfrustrowany postawą Niemiec.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut