Od 1 stycznia wiele osób będzie musiało zapłacić za specjalistów
Od 1 stycznia wiele osób będzie musiało zapłacić za specjalistów Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

Wielu z nas nawet nie wie, że nie ma prawa do darmowego leczenia. Tymczasem problem może mieć aż co dziesiąty Polak. Od 1 stycznia studenci, emeryci i przedsiębiorcy mogą zdziwić się w gabinecie lekarskim, bo za wizytę trzeba będzie zapłacić.

REKLAMA
Od 1 stycznia rusza nowy system weryfikacji pacjentów w przychodniach i szpitalach. Odwiedzając lekarza nie będziemy już musieli pokazywać dowodu ubezpieczenia. System miał uprościć wizyty lekarskie, ale dla wielu pacjentów może spowodować zimny prysznic. Okazuje się bowiem, że choć według szacunków tylko 1 proc. Polaków nie ma ubezpieczenia, faktycznie liczby te są znacznie większe.
Sześć tygodni przed wejściem reformy policzono, że problem z ubezpieczeniem mogą mieć 4 miliony pacjentów. Dostępu do bezpłatnej opieki zdrowotnej mogą nie mieć osoby, które wracają zza granicy, studenci, których do NFZ muszą zgłaszać rodzice i przedsiębiorcy opłacający składki do funduszu z opóźnieniem.
Kiedy taka osoba uda się do lekarza, w komputerze przy rejestracji zapali się czerwone światło – pisze "Rzeczpospolita". I choć pracownicy służby zdrowia przyznają, że jeśli pacjent dowód ubezpieczenia przyniesie, zostanie przyjęty, później będzie musiał wyjaśnić to z NFZ. Ale nie wiadomo jeszcze jak. Póki co fundusz deklaruje, że do wyjaśniania statusu ubezpieczeniowego przyjmie 100 nowych pracowników.
Marek Balicki, były minister zdrowia w rządzie SLD przekonuje, że elektroniczna weryfikacja to strata pieniędzy, bo taniej będzie uznać wszystkich za ubezpieczonych niż ponosić jego koszty.
Źródło: "Rzeczpospolita"