
Reklama.
Zaskakujące informacje dotyczące Czesława Michniewicza przekazali w sobotnie popołudnie dziennikarze portalu Meczyki.pl. To właśnie były trener mistrzów Polski ma zostać nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych. Michniewicz rozstał się z Legią Warszawa pod koniec 2021 roku.
Po zwolnieniu w październiku z warszawskiego klubu trener pozostaje bez pracy, mając jednak ważną umowę ze stołeczną brygadą do czerwca 2022. W tej kwestii pojawiły się wieści, sugerujące zbliżający się scenariusz rozwiązania kontraktu.
Michniewicz ma doświadczenie z pracą w roli selekcjonera razem z Biało-Czerwonymi. Były szkoleniowiec Legii czy Lecha Poznań w latach 2017-20 pracował z kadrą młodzieżową U-21.
Co może przemawiać za Michniewiczem? Z pewnością jest to trener od zadań specjalnych, a takiej realizacji potrzebuje Polski Związek Piłki Nożnej w przypadku barażowej rywalizacji o MŚ 2022. Michniewicz pokazał to chociażby rywalizując z Legią o miejsce w fazie grupowej Ligi Europy. Zadanie zostało zrealizowane, mistrzowie Polski zarobili spore pieniądze, a dodatkowo potrafili zagrać kilka niezłych meczów w europejskich pucharach.
Zupełnie inaczej wyglądały jednak realia wyników Legii pod wodzą Michniewicza w PKO Ekstraklasie. Legia pozostała w kryzysie na zimę, okupując aktualnie miejsce w strefie bezpośrednio zagrożonej spadek z ligi. Gra na dwóch frontach, krajowym i europejskich (tj. pucharowym), nie posłużyła wąskiej kadrze, jaką miał do dyspozycji Michniewicz w sezonie 2021/22.
Głos w sprawie nowego selekcjonera na stronach Onet.pl udzielił prezes PZPN Cezary Kulesza. Szef polskiego futbolu nie zdradził nazwiska trenera, ale z pewnością wyjaśnił, jak traktował medialne doniesienia z ostatnich tygodni.
– W żadnym momencie nie sugerowałem się spekulacjami medialnymi. W przestrzeni publicznej pojawiło się mnóstwo nieprawdziwych lub niepełnych informacji, które powodowały niepotrzebny zamęt i nakręcały sztucznie wykreowany chaos. Wyłączyłem się z tego, również dzięki wyjazdowi do Turcji, gdzie mogłem nie tylko prowadzić rozmowy i konsultacje, ale również w spokoju przemyśleć ostateczną decyzję – powiedział dziennikarzom Onetu Kulesza.
Takie słowa mogą sugerować, że prezes Kulesza nie uległ "presji Nawałki" jako najpoważniejszego i głównego kandydata na Biało-Czerwonych - przynajmniej w kwestii doniesień medialnych. Dodatkowo warto pamiętać, że były selekcjoner jest pomysłem sprzed lat poprzednika obecnego prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Kulesza zapewne chciał postawić na rozwiązanie, które będzie jego autorskim.
Michniewicz w roli selekcjonera polskiej młodzieżówki sprawdzał się jednak właśnie za czasów Bońka właśnie, więc tutaj trop ponownie się zaciera.
Oficjalne potwierdzenie, kto będzie nowym selekcjonerem poznamy 31 sierpnia, czyli w najbliższy poniedziałek, na specjalnej konferencji prasowej. Spotkanie zaplanowane jest na PGE Narodowym im. Kazimierza Górskiego. Początek konferencji zaplanowano na godzinę 13:30.
Czytaj także: