Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński bronił na Twitterze nowego prezydenckiego projektu, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Przedstawiciele partii Zbigniewa Ziobry weszli z nim w ostrą polemikę.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Duda chce likwidacji Izby Dyscyplinarnej
Zażarta dyskusja wytworzyła się na Twitterze między wiceministrami w sprawie nowego projektu prezydenta. Andrzej Duda ogłosił w czwartek 3 lutego projekt zmiany ustawy, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Zmiany te nie podobają się przede wszystkim ziobrystom, którzy uważają, że pomysł ten jest wyrazem uległości wobec UE. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał bowiem, że powstanie Izby Dyscyplinarnej w SN było sprzeczne z prawem UE. Kwestia działania tej izby była jednym z powodów nałożenia na Polskę kar w październiku ubiegłym roku
Andrzej Duda, żeby załagodzić sytuację, skorzystał z inicjatywy ustawodawczej i zgłosił swój projekt ustawy. Zakłada on m.in. likwidację kontrowersyjnej izby.
– Proponuję, aby Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana – przekazał w czwartek Andrzej Duda. – Sędziowie, którzy dzisiaj w tej Izbie orzekają, ale którzy do tej Izby zostali powołani, będą mieli możliwość stworzoną przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejścia do wybranej przez nich innej izby w Sądzie Najwyższym albo do przejścia w stan spoczynku – dodał prezydent.
Wiceminister Jabłoński broni projektu Dudy
Do sprawy odniósł się na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego. Ocenił propozycję Andrzeja Dudy jako kompromisową. Jego zdaniem "oceniając koszty/korzyści trzeba brać pod uwagę sytuację międzynarodową".
Zdaniem wiceszefa MSZ, żeby skutecznie działać na arenie międzynarodowej i budować koalicję odstraszającą Rosję, Polska musi czasem iść na kompromisy w innych obszarach.
We wpisie zaznaczył, że pojawiają się głosy krytyki, że kompromis nie jest idealny i są one zrozumiałe, ale obecnie priorytetem jest bezpieczeństwo.
Solidarna Polska negatywna wobec projektu
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta oraz europoseł Patryk Jaki postanowili skomentować obszerny wpis wiceszefa MSZ. Sebastian Kaleta odniósł się bezpośrednio do wpisu Jabłońskiego, pisząc: "Przekonywałeś Pawle, że nie będziemy musieli iść na żadne kompromisy, gdyż w negocjacjach budżetowych wywalczono takie rozwiązania, które zablokują możliwości szantażu. Dzisiaj piszesz, że musimy iść na kompromis. Myliłeś się wtedy. Dzisiaj masz rację?".
Następnie Patryk Jaki zaczepnie przyłączył się do dyskusji.
"Sebastian, przypomnij to ten minister, co negocjował kompromis z Timmermansem, gdzie oddał sądowe ustawy, a zmian nie dostał nic? I to ten, co to jak przyjechał ze szczytu, godząc się na uzależnienie Polski od oceny praworządności, mówił, że nic nie stracimy, bo mamy »walidacje«?" – napisał.
Dalej było jeszcze ostrzej: "Niesamowite, że ludzie, którzy mówiąc delikatnie, mijali się z prawdą ws. konkluzji szczytów UE ws.praworządności i F55 nie mają w sobie, choć na tyle pokory, aby siedzieć teraz cicho" – napisał Patryk Jaki.
Odnosząc się do argumentu Jabłońskiego na temat bezpieczeństwa kraju, napisał, że "jeżeli ktoś uważa, że taki czy inny skład organów dyscyplinarnych w SN będzie decydujący, kiedy USA czy Niemcy będą rozważały, czy udzielić pomocy to znaczy, że nie zna historii i nic nie rozumie z polityki".
Sebastian Kaleta i Patryk Jaki są związani z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości wielokrotnie krytykował prezydenta w kwestiach związanych z sądownictwem. Postulował również, że "nie należy likwidować Izby Dyscyplinarnej poprzez realizację orzeczenia TSUE, który przekroczył swoje kompetencje".