Izabela Marcisz razem ze wspierającą ją Justyną Kowalczyk - jeszcze podczas wspólnych startów na trasie MŚ.
Izabela Marcisz razem ze wspierającą ją Justyną Kowalczyk - jeszcze podczas wspólnych startów na trasie MŚ. Fot. PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Reklama.
Izabela Marcisz z nadziejami dobrego wyniku jechała na swoje pierwsze igrzyska olimpijskie. Mająca zaledwie 21 lat Polka wygrywała wiele imprez w młodzieżowej rywalizacji. Do największych sukcesów można zaliczyć chociażby złoto w rywalizacji na MŚ do lat 23 z ubiegłego roku (2021) na dystansie 10 kilometrów.
Marcisz jest córką wielokrotnego medalisty MP oraz siostrą olimpijki z Pjongczangu (2018), Eweliny. Dodatkowo Marcisz może liczyć na duże wsparcie ze strony Justyny Kowalczyk. Najbardziej utytułowana w historii polskich startów na ZIO (pięć medali) ma młodą zawodniczkę pod okiem wspólnie z doświadczonym szkoleniowcem Aleksandrem Wierietielnym.
Olimpijska debiutantka bez kompleksów pobiegła w sobotnim biegu łączonym na dystansie 15 kilometrów. Ostatecznie Marcisz zajęła 16.` miejsce, co w stawce tak mocnej, jest rezultatem naprawdę bardzo dobrym.
– Naprawdę łamie mi się głos. Mój wynik dla mnie to jest tak, jakbym zdobyła medal. Przyjechałam tutaj i nie chciałam się stresować. Wczoraj i dzisiaj byłam jednak zestresowana, to był mój debiut. Obawiałam się tego biegu. Wyszło jednak najlepiej jak mogło – powiedziała przed kamerami Eurosportu na mecie Polka.
Marcisz była wolniejsza od triumfatorki Therese Johaug o ponad trzy minuty. Polka okazała się jednak lepsza m.in. od broniącej tytułu Szwedki Charlotty Kalli, która była 19.
W biegu wzięła udział również inna reprezentantka Polski, Magdalena Kobielusz. Na metę dobiegła z 59 wynikiem. Warto jednak zaznaczyć, że to kolejna z debiutantek na ZIO, mająca podobnie jak Marcisz, 21 lat.
Czytaj także: