
Gdzie oni są? Ci wszyscy nauczyciele
Ilu nauczycieli brakuje w polskich szkołach i przedszkolach? Zgodnie z raportem NIK o organizacji pracy nauczycieli w szkołach publicznych, w latach szkolnych 2018/2019–2020/2021 blisko 46 proc. dyrektorów zgłaszało trudności z zatrudnieniem nauczycieli o odpowiednich kwalifikacjach.Na początku był strajk
Strajk miał być dla nauczycieli szansą na wywalczenie godnych zarobków — i co nie mniej dla nich ważne — uzyskanie szacunku społeczeństwa. Powiedzieć, że ten cel nie został osiągnięty, to nic nie powiedzieć — to właśnie strajk był gwoździem do trumny autorytetu nauczyciela.Nauczycielska premia — problemy psychiczne i fizyczne
— Musiałam przejść roczny urlop dla poratowania zdrowia. Czułam się wypalona pracą w szkole, załamaniem autorytetu nauczyciela, ciągłym wmawianiem mi, że jestem leserem, nieudacznikiem, że za darmo biorę pieniądze. Takie rzeczy słyszałam codziennie podczas strajku nauczycieli — mówi 42-letnia Lisa, która pracowała w szkole jako nauczycielka niemieckiego."Pod koniec strajku stałam na scenie z koleżankami-nauczycielkami i płakałam, gdy ostatni raz śpiewałyśmy nasza strajkową piosenkę. Do zdjęć już nie stanęłam. Złożyłam wypowiedzenie w dniu zawieszenia strajku. Na kolorowym papierze z drukarki w mojej sali, którą sama za swoje własne pieniądze kupiłam na OLX".
Ile zarabia się w szkole?
Polski Ład sprawił, że wielu nauczycieli uzyskało pensje niższe niż kiedykolwiek, a to znowu rozpoczęło dyskusję o wynagrodzeniach nauczycieli. To ile zarabia nauczyciel?Nauczycielki odchodzą na medycynę i do salonów piękności
Gdzie więc odchodzą nauczyciele? W najróżniejsze miejsca."Nauczyciele w większości są osobami, których kotwicą kariery jest bezpieczeństwo i styl życia. Oznacza to, że lubią, gdy jest przewidywalnie. Chcieliby mieć zapewnione warunki do pracy, możliwość wykonywania swoich zadań oraz czas przeznaczony dla siebie i rodziny".
Od studiów do pracy w usługach
Moje rozmówczynie przyznają, że pensja była dla nich równie ważna, co szacunek do ich zawodu. Asia wyjaśnia, że w jej rodzinie nacisk na wyższe wykształcenie zawsze był wyraźny. Najgorszym, co mogło się jej przydarzyć to pracowanie w "zawodzie bez wykształcenia". Dzisiaj, jak sama mówi, tego typu zawód zapewnia jej godne życie.Praca za najniższą krajową - czemu nie?
Dodaje także, że miała dość słuchania, że praca za najniższą krajową przecież nie powinna nauczycielom uwłaczać. W czasie strajku nie brak było głosów osób oskarżających nauczycieli o klasizm, szczególnie gdy padał argument, zgodnie z którym woźne zarabiają więcej niż nauczyciele. "A to woźne są jakieś gorsze?!" — pytali oburzeni postawą nauczycieli.Nauczyciele uciekną, gdzie się da
Monika w wieku 34 lat zaczęła studiować medycynę. Wykorzystała do tego rok urlopu zdrowotnego, który należał się jej po pracy w szkole. Studiuje zaocznie, by w międzyczasie móc pracować jeszcze w szkole na pół etatu. Nie z tęsknoty za nauczaniem, ale by mieć możliwość utrzymania się przez ten czas.Możliwe, więc że za 10 lat wiele branż będą zasilać pracownicy niezwykle kreatywni i wdzięczni za swoją szansę. A co wtedy stanie się ze szkołą? Do tej pory przyszłością edukacji głowę zaprzątali sobie głównie nauczyciele. Teraz nie chcą już odpowiadać na to pytanie.