
Adam Michnik w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" opowiada o Polsce i jej ogromnym postępie. Tłumaczy również skutki naszego wewnętrznego podziału. Twierdzi, że "żyjemy w świecie własnych fobii, mitów i emocji".
Odpowiedziałem: Żeby usłyszeć to od Niemca, warto było sześć lat przesiedzieć w więzieniu. Co wyście wiedzieli o Polsce 25 lat temu: że jest polnische Wirtschaft, że to kraj, który ma wspaniałych złodziei samochodów i uwielbia umierać na barykadach? A dziś jest kotwicą stabilności Unii. CZYTAJ WIĘCEJ
Zobacz też; Naczelni. Dlaczego kochamy ich nienawidzić?
Jeśli chce się o tym poważnie rozmawiać, to na polskie społeczeństwo trzeba patrzeć porównawczo. Nie możemy się przymierzać do Anglii czy Francji. Oceniajmy Polskę na tle Węgier, Czech, Słowacji, Rumunii, Bułgarii, Dawnego NRD, Ukrainy. Spoglądając z tego punktu widzenia myślę, że Polska jest tym krajem, któremu się udało. CZYTAJ WIĘCEJ
Dziennikarz w swojej karierze wielokrotnie ostrzegał przed skrajną prawicą. Teraz jego obawy zdają się sprawdzać. Stwierdził, że boi się projektu IV RP, bo jest autorytarny i nie ma nic wspólnego z "normalną, cywilizowaną prawicą". Dodaje jednak, że podział, jaki z tego wynika nie jest tylko typowo polską cechą, gdyż inne kraje również borykają się z tego typu problemami.
Jeśli Tusk mówi o sobie, że uważa się za prawicowca, czy Aleksander Hall, to takiej prawicy się nie boję. To jest normalna prawica, cywilizowana. Boję się projektu IV RP, gdzie retoryka prawicowa dobrze się czuje i króluje, natomiast projekt jest autorytarny. CZYTAJ WIĘCEJ
Michnik zaznacza, że nie rozumie znacznego pogłębienia podziału, jaki wynikł z katastrofy smoleńskiej. Dla niego sprawa jest oczywista. Stwierdził, że gdy w Chorzowie przed paroma laty zawaliła się hala targowa, nikt nie nawoływał, że premier powinien podać się do dymisji. Natomiast już w przypadku katastrofy pociągów pod Szczekocinami było całkiem inaczej.
Nie pojmuję tego. Dla mnie sprawa smoleńska jest oczywista: w tamtych warunkach samolot nie powinien wystartować, ani lądować. Po co w to mieszać jakieś spiski? To jasne, że po drodze i u nas, i u Rosjan był bałagan. CZYTAJ WIĘCEJ
[Mogą zdarzyć się] rzeczy dobre i złe. Złe, że Polska pójdzie drogą Węgier, Słowacji, Ukrainy, Białorusi, Rosji. I będziemy mieli taki postkomunistyczny autorytaryzm, z którego bardzo trudno będzie się wyzwolić. Nie chciałbym dożyć czasu, gdy będziemy musieli nasz kraj derydzykować czy dekaczoryzować. CZYTAJ WIĘCEJ
Adam Michnik dodał też, że z entuzjazmem zapatruje się na młodych Polaków, którzy nie uczestniczą w "konfliktach dawnych lat". Zdaniem dziennikarza nie obchodzi ich dekomunizacja czy lustracja. To dobrze rokuje na przyszłość, gdyż, jak twierdzi Michnik, młodzi ludzie będą żyli "bez trucizny podejrzliwości".
