W "Wiadomościach" TVP zobaczyliśmy niespodziewane ujęcie. Widać na nim najwyraźniej poirytowanego premiera, który wymownie patrzy na Antoniego Macierewicza. Można z tej scenki wywnioskować, że szef rządu PiS jest nie do końca zadowolony, że Macierewicz czegoś od niego chce.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Całą dość dziwną sytuację oceniła dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz. Zadała Antoniemu Macierewiczowi pytanie o wideo, które od poniedziałkowego wieczoru krąży w internecie.
Niektórzy sugerowali, że premier mógł być zaskoczony czy zmęczony. Dobrosz-Oracz dostrzegła tam jednak złość, a nawet agresję w stosunku do Macierewicza. Dziennikarka zapytała o to byłego ministra obrony.
– Panie ministrze Macierewicz o co się pan pokłócił z premierem? Bo wyglądało na to, jakby pan premier chciał pana uderzyć – powiedziała w kierunku Macierewicza, który kroczył szybko sejmowym korytarzem.
Jedyne, co zrobił, to machnął w stronę Dobrosz-Oracz czapką, uśmiechając się do niej. Nie odniósł się do zadanego pytania.
Tak Morawiecki patrzył na Macierewicza
Rzecz działa się w trzecią rocznicę śmierci Jana Olszewskiego. Przedstawiciele rządu, a wśród nich premier Morawiecki złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie byłego premiera na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Wszystko pokazały kamery TVP.
W materiale poświęconym Janowi Olszewskiemu pokazano kilkusekundowe ujęcie z cmentarza, na którym widać poirytowanego premiera. Wyglądało to tak, jakby Morawiecki robił teatralną minę do Macierewicza, a następnie zaczął iść w jego kierunku. Kamera nie pokazała, co działo się dalej.