
Podczas tegorocznej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na licytację wystawiony został obraz, który zaintrygował sympatyków malarstwa ze względu na podpis "M Suski". Polityk nie kryje się ze swoją pasją do malarstwa, ale okazuje się, że niedawno sprzedane na aukcji WOŚP dzieło nie jest jego autorstwa.
REKLAMA
Twórczość Marka Suskiego pod młotkiem WOŚP?
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że na aukcji WOŚP można było wylicytować pejzaż autorstwa Marka Suskiego. Polityk od dawna pasjonuje się malarstwem i hobbystycznie sam lubi czasem coś namalować, więc obraz wzbudził zainteresowanie potencjalnych nabywców.W opisie licytacji sprzedawca przypomniał, że przed rozpoczęciem kariery politycznej Marek Suski dużo malował. Polityk zaznaczał swoje zamiłowanie do sztuki w wielu wywiadach.
"Jakościowo pejzaż jest całkiem przyzwoity, nigdy nieoprawiony w ramy, brak widocznych uszkodzeń. Obraz należał w przeszłości do znajomego warszawskiego kolekcjonera motoryzacji i wszelkich starych rzeczy, Andrzeja Esse" – mieliśmy okazję przeczytać w opisie licytacji.
"Zapraszam do licytacji, to na szlachetny cel, więc nie żałujcie kasy! Niech to będzie najdroższy sprzedany obraz Marka Suskiego!" – podsumowano w opisie zbiórki.
Pejzaż przedstawiający dwie łódki na wodzie w otoczeniu drzew podczas zachodu słońca został namalowany techniką oleju na płótnie. I choć ciepłe barwy obrazu intrygują, uwagę skradł podpis "M Suski" znajdujący się w lewym dolnym rogu.
Przeczytaj też: Oświadczenie TVN24 po przerwanej konferencji. "Prawo do redagowania programu mają dziennikarze"
Poseł PiS przyznał, że lubi malować w zupełnej ciszy, ale zdarza mu się również przy tym słuchać radia. Suski zapytany o oddanie jednego ze swoich dzieł na aukcję 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stanowczo zaprzeczył. Stwierdził, że nie nie chce wydawać, ani sprzedawać namalowanych przez siebie obrazów.
– Jak wspomniałem, mam niewiele czasu na malowanie, a małżonka przyzwyczaiła się do obrazów namalowanych przeze mnie. Absolutnie nie chce ich nikomu ani wydać, ani sprzedać, choć chętnych mam – zaznaczył polityk.
Pomimo wypowiedzi posła w kwestii swojego rzekomego autorstwa obraz został sprzedany wieczorem w piątek 4 lutego za 4985 zł. Nabywca pozostaje anonimowy. Natomiast kwota, którą zobowiązał się zapłacić w całości przeznaczona zostanie na działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w tym roku zbiera na sprzęt medyczny do okulistyki dziecięcej.
Może Cię zainteresować: Ministerstwo Zdrowia wysyła kolejne SMS-y. Ważna informacja dla blisko 80 tys. osób
Marek Suski o Polskim Ładzie
W piątek rano poseł Marek Suski pojawił się w audycji RMF FM prowadzonej przez Roberta Mazurka. Polityk zapytany został między innymi o zmiany, które wniósł Polski Ład.– Na pewno ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i przepraszamy za to wszystkich obywateli – powiedział poseł Suski o sytuacji spowodowanej zamieszaniem wynikającym z nowych przepisów w ramach Polskiego Ładu.
Polityk powiedział, że m.in. właśnie z powodu tego zamieszania została przeprowadzona dymisja ministra finansów. Według Suskiego nawet Kancelaria Sejmu nie potrafiła wyliczyć posłom wynagrodzenia. – Straciłem na Polskim Ładzie. Nie wiem jeszcze ile. To się okaże dopiero na koniec roku – przyznał.
Czytaj także: