Tegoroczna gala Bestsellery Empiku 2021 obfitowała w wiele emocji. Wydarzenie, które uświetniły muzyczne występy gwiazd, zostało przyćmione przez mocne przemówienie Maty czy też duet Julii Wieniawy i Anity Lipnickiej, który zebrał sporo krytyczny opinii. Nie brakowało też kąśliwych uwag. Na jedną z nich pozwolił sobie prowadzący Marcin Prokop. Nawiązał do głośnego skandalu z udziałem swojego kolegi po fachu, Piotra Kraśki.
Reklama.
Reklama.
Co wydarzyło się na gali Bestsellery Empiku 2021?
Gala Bestsellery Empiku 2021 odbyła się we wtorek (15 lutego). Uhonorowano na niej twórców kultury za najlepiej sprzedające się dzieła w różnych kategoriach - od muzyki, przez książki, aż po film i inne. Gospodarzami wydarzenia byli Marcin Prokopz dziennikarką muzyczną Gabi Drzewiecką u boku.
Impreza obfitowała w wiele emocji, których dostarczyli artyści. Prawdziwy szał zrobił Mata, który podczas przemówienia, gdy odbierał nagrodę, odniósł się do głośnego zamieszania z jego udziałem. Raper niedawno został zatrzymany za posiadanie 1,5 grama marihuany.
– Chcę rozpocząć walkę o depenalizację tego narkotyku. Uważam, że szczególnie w społeczności artystycznej i muzycznej jest od wielu lat inspiracją dla muzyków – obwieścił podczas wystąpienia. Niemałą furorę zrobił też występ sanah. Publiczność oczarował jej wykon przeboju "Kolońska i szulgi", ale także jej tiulowa sukienka.
Czytaj także:
Głośnym echem odbił się także duet Julia Wieniawa-Anita Lipnicka. Gwiazdy zaprezentowały utwór "Zanim zrozumiesz", który został wydany w 1994 roku, gdy zespół Varius Manx z Lipnicką na pokładzie przeżywali swój złoty okres. Występ nie spodobał się jednak publiczności, a pod adresem piosenkarek padło wiele słów krytyki.
"Głos Pani Anity został przytłumiony, widać, że aranż bardziej dostosowany został pod skalę Wieniawy - która niestety nie uniosła utworu w górnych partiach, bo wybrała na swój sceniczny debiut zmierzenie się z takim utworem u boku jego oryginalnej wykonawczyni. Najgorsze zgrzyty słychać było, kiedy śpiewały refren jednym głosem" – oceniła jedna z internautek.
Marcin Prokop wygłosił kąśliwy żart na gali Empiku. Oberwał Piotr Kraśko
Marcin Prokop, który współprowadził galę z Drzewiecką, jak zwykle w typowym dla siebie, żartobliwym stylu żywo reagował na wszystkie występy czy też wypowiedzi artystów, którzy pojawiali się na scenie. Z ciętego żartu widzowie znają go dobrze bowiem z formatów stacji TVN takich jak "Dzień Dobry TVN" czy "Mam talent".
Humor nie opuszczał Prokopa także na wydarzeniu Empiku. Pozwolił sobie na dość uszczypliwą uwagę, kiedy ogłaszano laureatkę w kategorii literatura piękna. Joanna Mokosa-Rykalska, która odbierała statuetkę za książkę "Matka siedzi z tyłu..." pokusiła się o wyznanie.
"Bardzo fajnie czasem po prostu być z przodu" – stwierdziła autorka. Na to dziennikarz zareagował niewybrednym żartem skierowanym do kolegi ze stacji. "Skoro o debiucie 'Matka siedzi z tyłu...'. W drugiej części dowiemy się, kto siedzi z przodu, kto siedzi za kierownicą. Nie zdradzę państwu, że jest to Piotr Kraśko, bo to się państwo dopiero zorientują, jak przeczytacie" – rzucił.
Nie trudno domyślić się, co Prokop miał na myśli. Jak informowaliśmy w naTemat pod koniec ubiegłego roku, prowadzący Faktów poruszał się samochodem bez uprawnień.
Kraśkoznalazł się pod ostrzałem mediów i kolegów z branży po tym, jak "Super Express" ustalił, że przez sześć lat jeździł autem bez prawa jazdy. Dziennikarz przyznał się do winy, zasądzono wobec niego karę grzywny. Kraśko przeprosił też na swoim Instagramie.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.