
Historia zaginionej matki i córki z Częstochowy zakończyła się najprawdopodobniej tragicznie. W niedzielę zatrzymano w tej sprawie 52-letniego Krzysztofa R. Usłyszał on już zarzut podwójnego zabójstwa. W środę sąd zdecydował, że kolejne trzy miesiące zatrzymany spędzi w areszcie. Nadal nie jest jasne, co się stało dokładnie z kobietami.
REKLAMA
Tragiczne zaginięcie kobiet z Częstochowy
"Ze wstępnych informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, że nie miała ona kontaktu z córką od 9, a z wnuczką od 10 lutego. Wiadomo też, że 10 lutego 45-latka widziana była na terenie ogrodów działkowych przy ulicy Żyznej" – można przeczytać na stronie policji.Zraz po zgłoszeniu policjanci rozpoczęli poszukiwania, prowadząc zarówno przeczesywanie terenu w pobliżu ogrodów działkowych, jak i działania operacyjne. W poszukiwaniach brali udział policjanci z Częstochowy, Katowic i przewodnicy z psami służbowymi z Komendy Głównej Policji. Akcję wsparli także strażacy.
Finał tego zaginięcia okazał się jednak tragiczny. W niedzielę kryminalni zatrzymali w tej sprawie 52-letniego mieszkańca Częstochowy, który znany był zaginionym. W poniedziałek śledczy zebrany materiał przekazali do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe.
52-latek został przesłuchany i usłyszał prokuratorski zarzut podwójnego zabójstwa. Grozi mu za to kara nawet dożywotniego więzienia.
Zatrzymany z zarzutem podwójnego zabójstwa
– Na podstawie ustaleń dowodowych prokurator z Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe podjął decyzję o tym, aby zatrzymanemu w tej sprawie mężczyźnie postawić zarzut zabójstwa obu tych kobiet, połączonego z bezprawnym pozbawieniem ich wolności – przekazał mediom Krzysztof Budzik. Prokurator potwierdził, że zatrzymany znał ofiary.Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM, mężczyzna tuż po zatrzymaniu potwierdził, że zabił kobiety. Śledczy na razie nie informują o szczegółach prowadzonych czynności dowodowych.
Czytaj także: Nowe fakty ws. brutalnego zabójstwa dwumiesięcznej dziewczynki. 23-letni ojciec trafił do aresztu
Zagadką pozostaje, co się stało dokładnie z zaginionymi. Częstochowscy policjanci, pod nadzorem prokuratora, w dalszym ciągu prowadzą czynności poszukiwawcze za zaginionymi. 45-letnia Aleksandra Wieczorek i jej 15-letnia córka nie zostały bowiem jeszcze odnalezione.
"Apelujemy do osób, które wieczorem lub w nocy z 10 na 11 lutego widziały osoby poruszające się samochodem osobowym marki Ford Focus o numerze rejestracyjnym SC1836F. Każdy kto posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie, lub nagranie z kamery samochodowej z takim autem, proszony jest o kontakt z najbliższą jednostką Policji pod numerem 112 lub 997" – proszą w związku z tym policjanci.
