nt_logo

Wart miliony dom polskiej gwiazdy "zagra" w filmie Netflixa! "No i mnie namówili"

Joanna Stawczyk

17 lutego 2022, 18:52 · 3 minuty czytania
Klaudia Halejcio wynajęła swoją wartą 9 mln zł willę na potrzeby produkcji filmowej. Okazało się, że Netfiksowi bardzo spodobała się jej posiadłość. Aktorka przyznała, że początkowo nie do końca pasowało jej, aby udostępnić swoje cztery kąty. "Psychicznie nie dźwignęłabym tematu, widząc to, co tu się dzieje" – stwierdziła.


Wart miliony dom polskiej gwiazdy "zagra" w filmie Netflixa! "No i mnie namówili"

Joanna Stawczyk
17 lutego 2022, 18:52 • 1 minuta czytania
Klaudia Halejcio wynajęła swoją wartą 9 mln zł willę na potrzeby produkcji filmowej. Okazało się, że Netfiksowi bardzo spodobała się jej posiadłość. Aktorka przyznała, że początkowo nie do końca pasowało jej, aby udostępnić swoje cztery kąty. "Psychicznie nie dźwignęłabym tematu, widząc to, co tu się dzieje" – stwierdziła.
Dom polskiej gwazdy "zagra" w hicie Netflixa. To willa Klaudii Halejcio Fot. Instagram.com /@klaudiahalejcio

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

Dom polskiej gwiazdy "zagra" w filmie Netflixa. Luksusowa willa Klaudii Halejcio

Klaudia Halejcio poza tym, że jest aktorką znaną z produkcji Polsatu takich jak "Pierwsza Miłość" czy "Hotel 52", prężnie działa jako influencerka. Jej konto chociażby na Instagramie śledzi ponad 600 tys. obserwujących. Gwiazda dorobiła się wiernej rzeszy fanów, którzy z chęcią oglądają ją i słuchają, co ma do powiedzenia.


W ubiegłym roku w jej życiu miały miejsce dwa ważne wydarzenia: urodziła córkę, której wraz z ukochanym Oskarem Wojciechowskim dali na imię Nel, a dodatkowo przeprowadziła się z rodziną do nowego domu. Luksusowa willa aktorki telewizyjnej ma być warta aż 9 milionów złotych.

"Kocham swój dom, cały czas nie możemy się nim nacieszyć. To nasze wspólne spełnienie marzeń. Przestałam się zastanawiać, gdzie mogę pojechać, by odpocząć, bo jestem w miejscu, które w tym monecie lubię najbardziej" – podkreśliła w jednym z postów.

Halejcio ostatnio podczas live'a opowiedziała fanom o tym, że w ich posiadłości nadal trwają pewne poprawki. – Pewne deski, które są na ścianie, zaczęły odpadać i musieliśmy demontować ścianę. Okazało się, że pod nimi nic nie ma, więc trzeba było stawiać nowe ściany. I tak poszła lawina. Jak już zaczęliśmy dłubać, no to poleciało, więc stwierdziłam, że chciałabym to zrobić w takim razie troszeczkę bardziej po swojemu – powiedziała.

Przy okazji aktorka wyjawiła obserwatorom gorącą nowinę. Okazuje się, że niedawno Halejcio wynajęła swój dom ekipie filmowej pod kręcenie materiału na Netflixa. Przyznała jednak, że kosztowało ją to sporo nerwów. – Nie chciałam tego widzieć, bo kto mnie zna i jest ze mną dłużej, wie, że ja jestem pedantką, wariatką i wszystko musi być poukładane, dopracowane. Psychicznie nie dźwignęłabym tematu, widząc to, co tu się dzieje – oznajmiła.

– Zawsze mówiłam: "nigdy w życiu nie wpuszczę ekipy filmowej do mojego domu". No i mnie namówili. Stwierdziłam, że "okej, damy wam dom, bo fajny projekt, ale nie mogę na to patrzeć". Serce mi waliło. Jestem wariatką – powiedziała.

Klaudia Halejcio ma smykałkę do interesów. Tak zapracowała na luksusowy dom

Klaudia Halejcio nie narzeka na zarobki. Co ciekawe, gwiazda wcale nie utrzymuje się głównie z aktorstwa. Niektórzy internauci zastanawiali się i dopytywali się jej, skąd miała pieniądze na zakup i urządzenie ekskluzywnego domu.

Sekret zarobków Halejcio kryje się w jej współpracach z reklamodawcami w social mediach. Na Instagramie obserwuje ją ponad 600 tys., a na TikToku niemal 300 tys., a to oznacza, że ma niezłe zasięgi. To najlepszy patent na szybkie i solidne strzały gotówki.

Influencerka poleca na swoich profilach rozmaite produkty - od ubrań, kosmetyków, książek, butelek aż po akcesoria dla dzieci i firmy AGD. W naTemat pisaliśmy o tym niedawno, że ilość postów, które są wynikiem jej płatnych współprac, poirytowała ostatnio jej niektórych obserwatorów. W komentarzach zamanifestowali swoje zniesmaczenie.

"Lubię Cię Klaudia, ale Twój insta wygląda jak dział ogłoszeń drobnych w codziennych gazetach Jeden wielki słup reklamowy"; "No dokładnie. Czytasz każdy post i tylko się zastanawiasz, w którym momencie wjedzie reklama, bo tu nie ma postów bez reklamy i współpracy..."; "Ogarnij się, jakbyś mogła to byś reklamowała deskę klozetową" – pisali internauci.

Czytaj także: https://natemat.pl/395897,sekret-zarobkow-klaudii-halejcio-na-czym-zbija-kokosy