Jacek Sasin o gazie z Rosji
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin w Programie Pierwszym Polskiego Radia mówił o tym, jak Polska jest przygotowana na ewentualne odcięcie dostaw gazu z Rosji. Zdaniem wiceministra nie mamy się czego obawiać. Polskim zabezpieczeniem ma być m.in. gazoport w Świnoujściu, budowa Baltic Pipe, która "jest na finiszu", inne połączenia, m.in. poprzez Kłajpedę na Litwie.
Czytaj także: Za tym stał Sasin? Antyunijna kampania dotycząca cen prądu miała kosztować grube miliony
– Nasze magazyny gazu są wypełnione w 80-90 proc. – ocenił. Zaznaczył, że nieco inaczej wygląda to w innych krajach Europy.
– Zgoła inaczej wygląda to w innych krajach, które są w znacznym stopniu uzależnienie od rosyjskiego gazu, jak Niemcy. To oznacza wielkie potencjalne zagrożenie dla Europy – stwierdził Sasin.
Jacek Sasin
minister aktywów państwowych
Sasin zauważył, że Niemcy w 50 proc. korzystają z rosyjskiego gazu, a w poprzednich latach wiele zrobiły, żeby ten wolumen powiększać. – Temu ma przecież służyć Nord Stream 2 – dodał.
Sasin: Trzymamy rękę na pulsie
Zdaniem Jacka Sasina scenariusz, w którym Rosja decyduje się na zaprzestanie dostaw gazu do Europy jest jak najbardziej realny.
– Zagrożenia są absolutnie realne, w Polsce jesteśmy przygotowani na taki scenariusz, Europa gorzej. Jesteśmy przygotowani także na wszelkie inne kwestie, które mogą się pojawić. Mamy zidentyfikowane zagrożenia, które wraz z działaniami Rosji na Ukrainie mogą się również pojawić. Zakładamy, że nie są to zagrożenia militarne, ale inne zagrożenia związane z cyberatakami czy z przerwą w dostawie surowców energetycznych. Trzymamy rękę na pulsie — zapewnił Sasin.
Kwestia ograniczenia lub zaprzestania dostaw gazu do Europy jest rozważana w kontekście zapowiadanej inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę i ewentualnych sankcji nałożonych na kraj rządzony przez Władimira Putina.