Były prezydent USA Donald Trump w programie "The Clay Travis and Buck Sexton Show" pochwalił "spryt" i "geniusz" Władimira Putina. Jak podkreślił, podobne siły wojskowe przydałyby się Ameryce na południowej granicy. – Putin ogłasza dużą część Ukrainy jako niepodległą. To jest wspaniałe – powiedział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Cały świat potępia agresję Rosji wobec Ukrainy. Unia Europejska i USA już wprowadziły pierwszy pakiet sankcji, a NATO planuje wzmocnienie swojej wschodniej flanki
Tymczasem były prezydent USA Donald Trump postanowił wyjść wszystkim na przekór i... pochwalić "spryt" i "geniusz" Władimira Putina. W audycji radiowej przyznał, że jego działania "są wspaniałe"
Do słów polityka odniosła się rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. – Staramy się nie brać rad od kogoś, kto chwali prezydenta Putina i jego wojskową strategię – powiedziała
Donald Trump chwali "spryt" i "geniusz" Władimira Putina
– Jakie to sprytne. Teraz wejdzie tam i będzie strzegł pokoju. To będzie największa siła pokojowa. Przydałaby się nam taka na naszej południowej granicy – powiedział w rozmowie z konserwatywnymi publicystami Donald Trump.
Jak przyznał polityk, z Władimirem Putinem zna się "bardzo dobrze". Na nagraniach z Doniecka i Ługańska widział jednak więcej czołgów, niż kiedykolwiek w życiu. Zapewnił, że za jego prezydentury nie doszłoby do podobnej sytuacji.
– Trzeba przyznać, że to całkiem sprytne. Wiesz, jaka była odpowiedź Bidena? Nie było odpowiedzi – powiedział prowadzącym. Donald Trump wielokrotnie dodał, że prezydent Rosji jest "genialny", "mądry" i "inteligentny".
Prawicowy publicysta w rozmowie z Trumpem zarzucił prezydentowi USA oskarżanie Rosji o inwazję, choć to Ukraina miała rozpocząć działania operacyjno-rozpoznawcze na granicy. Wyjaśnimy więc, że Kijów stanowczo zdementował, by prowadził działania militarne po stronie rosyjskiej. Putin zaś nie przedstawił żadnego dowodu na poparcie swojej tezy.
Według Trumpa problemem jednak jest Joe Biden. – To, co poszło nie tak, to kandydat, którego nie powinno tam być (w Białym Domu - red.) i mężczyzna, który nie ma pojęcia, co robi – ocenił.
Czytaj także: USA nakładają dotkliwe sankcje na Rosję. Biden: Odcięliśmy ją od rynków zachodnich
Wypowiedzi byłego prezydenta skrytykowała rzeczniczka Białego Domu. – Staramy się nie brać rad od kogoś, kto chwali prezydenta Putina i jego wojskową strategię, kto wyrażał otwartość dla zniesienia sankcji na Rosję w związku z aneksją Krymu, albo który powiedział liderom G7, że Krym jest częścią Rosji – oceniła.
Jen Psaki dodała, że USA jest gotowa wrócić do negocjacji z Putinem tylko i wyłącznie, gdy ten wycofa swoje wojska z Donbasu. Do tego czasu odwołano spotkania na linii Putin-Biden-Macron oraz Blinken-Ławrow, o czym poinformowaliśmy w naTemat.