Tusk obnaża plany Kremla. "Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy"
Donald Tusk napisał na Twitterze o możliwych planach Kremla. Według źródeł, na jakie się powołuje były szef Rady Europejskiej, "Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy".
Reklama.
Donald Tusk napisał na Twitterze o możliwych planach Kremla. Według źródeł, na jakie się powołuje były szef Rady Europejskiej, "Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy".
"Wiele wskazuje na to, że Rosjanie przygotowują ludzi związanych z prorosyjskim byłym prezydentem Janukowyczem do przejęcia władzy i parlamentu po "wyborach" zorganizowanych przez Moskwę. Putin żąda nie tylko uznania aneksji Krymu, ale też pełnej demilitaryzacji Ukrainy" – napisał na Twitterze Donald Tusk, obnażając plany Kremla.
Jak podkreślił, "według niektórych źródeł żądania dotyczą też ukraińskiej cerkwi i likwidacji jej niezależności od Moskwy". "De facto Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy" – dodał.
"Dzwonił przed chwilą mer Kijowa Witalij Kliczko. Poważny, bez śladu paniki, z niepokojącymi informacjami o rosnącej liczbie ofiar, idącej już w setki. W pobliżu Kijowa odgłosy eksplozji i strzelaniny, w wielu miejscach aktywne rosyjskie siły specjalne" – napisał w kolejnym wpisie Donald Tusk.
"Pełna jedność Polaków, Europy i całego świata Zachodu potrzebą chwili. Postępujmy odważnie i rozważnie, w pełnej solidarności z Ukrainą i naszymi sojusznikami" – zaapelował Tusk.
Nad ranem polskiego czasu 24 lutego, Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia - jak to określił - specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Jego działania to de facto wypowiedzenie wojny Ukrainie i atak na szeroką skalę. Z tego powodu wielu mieszkańców Kijowa zdecydowało się opuścić ukraińską stolicę.
W stolicy Ukrainy co chwilę da się usłyszeć syreny alarmowe. Wcześniej reporter BBC z Kijowa relacjonował, że na ulicach jest jeszcze cicho i spokojnie. Sytuacja zmieniła się, kiedy pojawiły się kolejne doniesienia o rosyjskich atakach.