Dramatycznie pogarsza się sytuacja w Kijowie - od wczesnego poranka Rosjanie wznowili tam ostrzał. Ukraińcom udało się zestrzelić jeden z atakujących samolotów. Spadał on jednak na budynek mieszkalny. Do stolicy zmierzają też czołgi, które według mediów są coraz bliżej miasta.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od rana Rosjanie wznowili ostrzał Kijowa. Ukraińcom udało się zestrzelić jeden samolot, który jednak spadł na budynek mieszkalny. Do stolicy zmierza rosyjskie wojsko.
O trudnej sytuacji w Kijowie od rana informują władze Ukrainy, a także polski prezydent, który rozmawiał z prezydentem Ukrainy. Jak przekazał, Rosjanie zrzucają pociski na budynki mieszkalne.
O walkach w Kijowie informują m.in. Interfax i NEXTA. Miasto zostało zaatakowane przy użyciu rakiet samosterujących lub balistycznych. Siły ukraińskie w odpowiedzi na rosyjski atak rakietowy uruchomiły w mieście systemy obrony przeciwlotniczej.
Dzięki temu udało się zestrzelić jeden samolot. Jego wrak spadł jednak na budynek mieszkalny w jednej z dzielnic. Na miejscu trwa akcja ratunkowa ukraińskich służb. Ataki Rosjan powoduje także liczne pożary budynków w mieście.
Wcześnie rano burmistrz Witalij Kliczko przekazał, że co najmniej trzy osoby zostały ranne w wyniku eksplozji, kiedy pocisk trafił w budynek. Jedna jest w ciężkim stanie. Ratownicy wówczas nadal pracowali na miejscu tragedii i nie wykluczali zawalenia się bloku.
Mieszkańcy Kijowa cały czas szukają schronienia. Dużo osób próbuje się ukryć w metrze, które chroni przed atakami. Przychodzą tam całe rodziny, zabierają bagaże i zwierzęta. Amerykańska dziennikarka Clarissa Ward była w takim schronie-metrze, tylko że w Charkowie. Rozmawiała tam z mieszkańcami. Jak mówili, nie wierzą, że coś takiego się dzieje. Tak samo jest w stolicy kraju.
Coraz bliżej stolicy mają być też rosyjskie czołgi. Ostatnie informacje mówią o 30 km, ale są już też informacje, że ukraińskie wojsko walczy z rosyjskimi wojskami już na obrzeżach Kijowa. W mieście słychać co jakiś czas syreny alarmowe.
– Rosja prędzej czy później będzie musiała z nami porozmawiać. Porozmawiać o tym, jak zakończyć działania wojenne i powstrzymać tę inwazję. Im szybciej ta rozmowa się rozpocznie, tym mniejsza będzie przegrana Rosji – przekonywał w przemówieniu.
Także rano polski prezydent Andrzej Duda przekazał złe wieści o sytuacji stolicy. "Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna.Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie.To oczywisty akt terroru, żeby złamać morale, ale jest ogromna determinacja, żeby obronić stolicę" – napisał na Twitterze.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.