nt_logo

Kijów się broni. Liczne ataki z powietrza, rosyjskie czołgi zmierzają na stolicę

Natalia Kamińska

25 lutego 2022, 09:00 · 2 minuty czytania
Dramatycznie pogarsza się sytuacja w Kijowie - od wczesnego poranka Rosjanie wznowili tam ostrzał. Ukraińcom udało się zestrzelić jeden z atakujących samolotów. Spadał on jednak na budynek mieszkalny. Do stolicy zmierzają też czołgi, które według mediów są coraz bliżej miasta.


Kijów się broni. Liczne ataki z powietrza, rosyjskie czołgi zmierzają na stolicę

Natalia Kamińska
25 lutego 2022, 09:00 • 1 minuta czytania
Dramatycznie pogarsza się sytuacja w Kijowie - od wczesnego poranka Rosjanie wznowili tam ostrzał. Ukraińcom udało się zestrzelić jeden z atakujących samolotów. Spadał on jednak na budynek mieszkalny. Do stolicy zmierzają też czołgi, które według mediów są coraz bliżej miasta.
Rosjanie atakują Kijów. Liczne pociski spadają na budynki mieszkalne. Fot. Twitter/Nexta

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Od rana Rosjanie wznowili ostrzał Kijowa. Ukraińcom udało się zestrzelić jeden samolot, który jednak spadł na budynek mieszkalny. Do stolicy zmierza rosyjskie wojsko.
  • O trudnej sytuacji w Kijowie od rana informują władze Ukrainy, a także polski prezydent, który rozmawiał z prezydentem Ukrainy. Jak przekazał, Rosjanie zrzucają pociski na budynki mieszkalne.

O walkach w Kijowie informują m.in. Interfax i NEXTA. Miasto zostało zaatakowane przy użyciu rakiet samosterujących lub balistycznych. Siły ukraińskie w odpowiedzi na rosyjski atak rakietowy uruchomiły w mieście systemy obrony przeciwlotniczej.

Dzięki temu udało się zestrzelić jeden samolot. Jego wrak spadł jednak na budynek mieszkalny w jednej z dzielnic. Na miejscu trwa akcja ratunkowa ukraińskich służb. Ataki Rosjan powoduje także liczne pożary budynków w mieście.

Wcześnie rano burmistrz Witalij Kliczko przekazał, że co najmniej trzy osoby zostały ranne w wyniku eksplozji, kiedy pocisk trafił w budynek. Jedna jest w ciężkim stanie. Ratownicy wówczas nadal pracowali na miejscu tragedii i nie wykluczali zawalenia się bloku.

Mieszkańcy Kijowa cały czas szukają schronienia. Dużo osób próbuje się ukryć w metrze, które chroni przed atakami. Przychodzą tam całe rodziny, zabierają bagaże i zwierzęta. Amerykańska dziennikarka Clarissa Ward była w takim schronie-metrze, tylko że w Charkowie. Rozmawiała tam z mieszkańcami. Jak mówili, nie wierzą, że coś takiego się dzieje. Tak samo jest w stolicy kraju.

Coraz bliżej stolicy mają być też rosyjskie czołgi. Ostatnie informacje mówią o 30 km, ale są już też informacje, że ukraińskie wojsko walczy z rosyjskimi wojskami już na obrzeżach Kijowa. W mieście słychać co jakiś czas syreny alarmowe.

Dodajmy, że do inwazji Rosji na Ukrainę doszło nad ranem 24 lutego. Prezydent Ukrainy w porannym przemówieniu poinformował, że "Rosjanie wznowili ostrzały w Kijowie o godzinie 4 rano".

– Rosja prędzej czy później będzie musiała z nami porozmawiać. Porozmawiać o tym, jak zakończyć działania wojenne i powstrzymać tę inwazję. Im szybciej ta rozmowa się rozpocznie, tym mniejsza będzie przegrana Rosji – przekonywał w przemówieniu.

Czytaj również: Rosjanie weszli do miasta Sumy. Przerażające nagrania z nocnych ataków

Także rano polski prezydent Andrzej Duda przekazał złe wieści o sytuacji stolicy. "Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna. Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie. To oczywisty akt terroru, żeby złamać morale, ale jest ogromna determinacja, żeby obronić stolicę" – napisał na Twitterze.

Czytaj także: https://natemat.pl/398973,wojna-na-ukrainie-poruszajace-wideo-ojca-zegnajacego-corke