Prezydent Turcji znów zaskoczył. "NATO powinno podjąć bardziej zdecydowane kroki"
Michał Koprowski
25 lutego 2022, 18:41·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2022, 18:41
Prezydent Turcji podczas konferencji prasowej odniósł się do inwazji Rosji na Ukrainę. – Nie powinno się to zamienić w zwykły krzyk potępienia. NATO powinno było podjąć bardziej zdecydowane kroki – powiedział Recep Tayyip Erdogan. Zaznaczył, że jest w trakcie rozmów z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem na temat naprawdę stanowczych kroków.
Prezydent Turcji podczas konferencji prasowej odniósł się do inwazji Rosji na Ukrainę
Recep Tayyip Erdogan powiedział, że NATO powinno podjąć bardziej zdecydowane kroki wobec Rosji
Turecki przywódca stwierdził, że zachowanie Zachodu nie jest przejawem przyjaźni ani solidarności z Ukrainą
Erdogan: NATO powinno podjąć bardziej zdecydowane kroki
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w piątek podczas konferencji prasowej podkreślił, że NATO powinno podjąć bardziej zdecydowane kroki wobec Rosji w reakcji na inwazję przeprowadzoną na Ukrainę – Prowadzimy dyskusje z sekretarzem generalnym Stoltenbergiem na ten temat – dodał.
– Zobaczymy, jakie będą opinie przywódców. Nasze stanowisko było i jest bardzo jasne. Nie powinno się to zamienić w zwykły krzyk potępienia. NATO powinno było podjąć bardziej zdecydowane kroki – powiedział prezydent Turcji, nawiązując do piątkowego szczytu NATO.
Turecki przywódca zaznaczył, że wszyscy jedynie udzielają rad Ukrainie, ale nie zostały podjęte żadne poważniejsze kroki. Erdogan twierdzi, że dotychczasowe działania "nie są przejawem przyjaźni ani solidarności z Ukrainą".
Odnosząc się do sytuacji obywateli Turcji na Ukrainie polityk zapewnił , że rządowe instytucje są w gotowości do podjęcia wszelkich koniecznych kroków. Ewentualne sprowadzanie obywateli za pośrednictwem transportu lotniczego jest zbyt niebezpieczne. Wobec tego z pomocą ambasad i konsulatów Turcy mają zostać przetransportowani do kraju drogą lądową.
Relacje Turcji z Rosją
Należy zaznaczyć, że wojska tureckie stanowią trzecią najpotężniejszą armię Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednak Turcja od wielu lat starała się również utrzymywać dobre relacje biznesowe z Rosją. Władimir Putin był częstym gościem Ankary, a Recep Tayyip Erdogan w Moskwie.
W 2015 roku Turcja zestrzeliła rosyjski bombowiec, który pomimo wielu ostrzeżeń przebywał w tureckiej przestrzeni powietrznej. Rosjanie stwierdzili wtedy, że samolot nie opuścił strefy powietrznej należącej do Syrii. Na pewien okres popsuło to stosunki bilateralne, ale później wynegocjowano kolejne porozumienia i umowy rosyjsko-tureckie.
Z tego powodu rząd w Ankarze w oczach wielu zachodnich komentatorów uchodził za "słabe ogniwo NATO" w stosunkach z Rosją. W ostatnich dniach Erdogan zdaje się jednak podważać te obawy i jednoznacznie opowiada się po stronie zachodnich sojuszników.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut