Jakie następne kroki planuje Władimir Putin? Rosja od czwartkowego poranka dokonuje serii ataków na Ukrainę, jednak wciąż nie wiadomo, jak daleko zamierzają posunąć się władze Kremla. W rozmowie z naTemat dyrektor Studium Europy Wschodniej Jan Malicki przedstawił trzy podstawowe scenariusze. – Jemu zawsze chodzi o wielkość Rosji – powiedział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
24 lutego o godzinie 5.00 ruszyła inwazja Rosji na Ukrainę. Strategia ataku wciąż nie wyjaśnia, jak daleko posunie się Władimir Putin
W rozmowie z naTemat Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jan Malicki przedstawił trzy podstawowe scenariusze
Pierwszy mówi o przyłączeniu do Rosji Doniecka i Ługańska. Drugi o ekspansji aż do Mołdawskiej Republiki Naddniestrza. Trzeci zakłada zajęcie Kijowa lub przejęcie władzy nad całą Ukrainą
– Ewakuacja rządu i Wołodymyra Zełenskiego jest możliwa w każdej chwili. Kijów jest realnie zagrożony – ocenił
Jak daleko posunie się Władimir Putin? Dyr. Malicki podał trzy scenariusze
Ekspert wyjaśnił, że Władimir Putin atakując Ukrainę, pokazał, iż nie wierzy w siłę Zachodu. – Pokazał, że lekceważy normy międzynarodowe, obowiązujące umowy i długie namowy przywódców i dyplomatów niemal całego świata, żeby się powstrzymać –powiedział.
Jak dodał dyr. Malicki, prezydent Rosji mógł zauważyć "okno geopolityczne", umożliwiające przebudowę świata. – Zaczął działać, kierując się oceną po sposobie opuszczania Afganistanu, że Ameryka ma słabego prezydenta. Po wycofaniu się USA z Afganistanu mógł uznać, że USA zacznie wycofywać się także z aktywności w Europie – skomentował.
– Putin uznał, że został sam wobec Unii Europejskiej, która według Kremla jest słaba. Uznał, ze może ją spokojnie "rozgrywać", wykorzystując swoje wpływy i możliwości. Celem dosłownym jednak jest odbudowanie części dawnego Imperium Rosyjskiego – wskazał.
Pierwszy scenariusz Władimira Putina - Odtworzenie Noworosji
– Odtworzenie Noworosji, czyli pójście od Doniecka w kierunku Krymu, zajęcie całego obwodu donieckiego i ługańskiego a dalej aż po Odessę – wyjaśnił. Jak podkreślił dyr. Malicki, Putin nie ukrywał chęci odbudowy Imperium Rosyjskiego, nawet ogłaszając niepodległość Doniecka i Ługańska
Jak dodał, stosowanie porównań o powrocie do komunizmu jest podstawowym błędem. – Nie możemy myśleć o Putinie jak o komuniście. Można mówić o powrocie do dawnego Związku Radzieckiego, ale nie komunizmu. Jemu zawsze chodzi po prostu o wielkość Rosji – ocenił.
– Bardzo trudno jest powiedzieć coś pewnego. Uważałem osobiście i wielokrotnie to mówiłem, przyznaję, że dojdzie do jakiejś małej wojny z celem zajęcia Mariupola i połączenie Donbasu z Krymem. Ale doszło do wojny frontalnej i nie wiemy, jak daleko to pójdzie – wskazał, przechodząc do drugiego scenariusza.
Drugi scenariusz Putina - ruszenie na Naddniestrze
– Połączenie z Naddniestrzem, czyli ruszenie jeszcze za Odessę. Przypomnijmy, że jeszcze wczoraj do Moskwy ruszyli przedstawiciele Mołdawskiej Republiki Naddniestrzańskiej z petycją, żeby potraktować ją tak samo Ługańsk i Donieck, czyli żeby uznać ich niepodległość – zaznaczył.
Trzeci scenariusz Putina - Zajęcie Kijowa lub całej Ukrainy
– Zajęcie Kijowa, dojście do Dniepru i utworzenie zupełnie nowego rządu – wyliczył dyrektor Studium Europy Wschodniej. – Ewakuacja rządu i Wołodymyra Zełenskiego jest możliwa w każdej chwili Kijów jest realnie zagrożony – dodał.
Dyrektor Studium Europy Wschodniej wskazał, że może także dojść do zajęcia ziem do Zbrucza, czyli ekspansji do dawnej granicy austriacko-rosyjskiej - Ta granica pojawiała się w dawnych rosyjskich dyskusjach - przypomniał.
III wojna światowa jest możliwa? "Rosja wie, że nie wytrzyma w starciu z Ameryką"
Pytania o wybuch światowego konfliktu zbrojnego padają ze strony zaniepokojonych obywateli. Zapytaliśmy, czy możemy być świadkami bitew, znanych głównie z podręczników od historii.
- Wydaje mi się, że to niemożliwe, ponieważ oznacza to walkę z NATO. Rosja wie, że nie wytrzyma w starciu z Ameryką bez użycia atomu. NATO, z Ameryką ma wielokrotną przewagę nad Kremlem - uspokoił dyr. Malicki.
Ekspert powiedział, że III wojna światowa jest możliwa tylko, jeśli wojska rosyjskie przejdą obwód lwowski i uderzą na Polskę. - Wtedy będzie konieczna reakcja NATO, a to oznacza całościowe frontowe starcie jednej połowy świata z jego drugą połową - ocenił.
Jak długo będzie trwała agresji Rosji na Ukrainę?
- Moim zdaniem Władimirowi Putinowi chodzi o blitzkrieg. Czołgi już są za Charkowem, Czernichowem i Sumami. Jeśli Putin realizuje pierwszy scenariusz, to w zasadzie już jest bardzo blisko osiągnięcia swojego celu - powiedział.
Według eksperta wszystko zależy od sił armii ukraińskiej. - Jeśli dojdzie do bitew, to opóźni marsz wojska rosyjskiego - dodał.
Sytuacja na Ukrainie nas nie dotyczy? "Musimy poważnie spojrzeć na stan naszej obronności"
Spytaliśmy, co dla Polski oznacza ekspansja Rosji na zachód. - Musimy poważnie spojrzeć na stan naszej obronności. To przypomina nam też, że jesteśmy zobowiązani do niesienia pomocy sąsiadom, społeczeństwu ukraińskiemu, które być może w przyszłości będzie walczyło z ewentualnym nowym rządem - skomentował.
Dyr. Malicki powiedział, że w strategicznym interesie Polski jest utrzymanie Ukrainy bez względu na to, ile może stracić terytorium. - Im dalej są granice Rosji, tym lepiej dla Polski - podkreślił.