Rosyjski Komitet Olimpijski w roli gospodarza? Taki i jakikolwiek inny "twór" tym razem nie zadziała.
Rosyjski Komitet Olimpijski w roli gospodarza? Taki i jakikolwiek inny "twór" tym razem nie zadziała. Fot. AP/EAST NEWS
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Międzynarodowy Komitet Olimpijski w specjalnym oświadczeniu wprost nazwał agresję rosyjskiego wojska na Ukrainę. Mowa o zerwaniu rozejmu olimpijskiego, który jest podstawą zdrowej rywalizacji sportowej na jakimkolwiek szczeblu.
Zdaniem MKOl międzynarodowe federacje sportowe "powinny wziąć pod uwagę złamanie rozejmu olimpijskiego przez rządy Rosji oraz Białorusi i nadać bezpieczeństwu sportowców absolutny priorytet". Ruch olimpijski jednoznacznie postawił się zatem w kontrze do zaplanowanych imprez sportowych takich jak np. mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn, w których Biało-Czerwoni mieli bronić złotego medalu zdobytego przed czterema i ośmioma laty.
Dodatkowo MKOl w swoim stanowisku podkreślił, że flagi Rosji i Białorusi nie powinny być podnoszone na jakimkolwiek wydarzeniu sportowym, dodatkowo nie powinien wybrzmieć również hymn w/w krajów.
Przypomnijmy, że tzw. rozejm olimpijski jest rezolucją podjęto przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Miał obowiązywać w okresie siedmiu dni przed rozpoczęciem ZIO w Pekinie i trwać do zakończenia zmagań w wydaniu paraolimpijczyków.
Te drugie nawet nie zdążyły się rozpocząć (planowo start 4 marca), Władimir Putin i rosyjskie wojska wcześniej zaatakowały Ukrainę.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut