Luksusowy dom handlowy Vitkac faktycznie nie wybrał sobie dobrego momentu na to, aby reklamować swoją nową kampanię zdjęciami ubrań przypominających kurtki inspirowane odzieżą militarną. Na ich tle widać też postsowieckie blokowiska. Internauci uważają, że to przekroczenie granic dobrego smaku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Luksusowy sklep Vitkac podzielił się z fanami nagraniami i zdjęciami z nowej kampanii. Na fotografiach widać modela pozującego na tle postsowieckich bloków. Internauci nie byli zadowoleni.
Ludzie uważają, że Vitkac wybrał sobie zły moment na taką reklamę.
Vitkac opublikował w mediach społecznościowych fotografie nowej kampanii, która rozzłościła wielu internautów. Na reklamach można było zobaczyć mężczyznę z ogoloną głową, który pozuje przed obiektywem aparatu w kurtce przypominającej militarną estetykę. Ponadto sesję zdjęciową wykonano na tle blokowisk odpowiadających budownictwu wschodnio-europejskiemu.
Zdaniem wielu obserwatorów sklep nie powinien teraz wypuszczać takiej kampanii, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję na Ukrainę, w której zginęły już setki obywateli tego państwa. Vitkac usunął ostatecznie post na Instagramie, ale internauci i tak zasypują pozostałe wpisy komentarzami krytykującymi dom handlowy.
"Vitkac, chyba czas przekazać część swoich dochodów na pomoc dla Ukrainy i ludzi, którzy teraz poświęcają się na pomoc dla uchodźców. Skoro już tak się podkopaliście, to chociaż wyjdźcie z tego lepiej" - zasugerowała jedna z użytkowniczek portalu.
""Wstyd"; "Jedno wielkie g*wno"; "K*rwa mać, czasami lepiej zamilczeć! Wstyd to mało powiedziane"; "Prezentujecie totalne odcięcie. Ukraina płonie, ludzie z całym dobytkiem w jednej walizce uciekają przed śmiercią, a wy tu jakieś zawieszki nikomu do niczego niepotrzebne sprzedajecie"; "Zły moment sobie wybraliście, kochani" - czytamy pod różnymi postami na Instagramie.
Przypomnijmy, że część polskich przedsiębiorstw zadeklarowała już pomoc finansową dla osób z Ukrainy. Wydawcy gier CD Projekt i Techland oznajmili, że wpłacą na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej aż milion złotych.
Kolejne dni ataku Rosji na Ukrainę
W czwartek 24 lutego prezydent RosjiWładimir Putin ogłosił atak na Ukrainę, wydając rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej w Donbasie". Polityk powiedział, że nie może tolerować tego, co nazwał "groźbami ze strony Ukrainy" i "ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy".
Jak pisaliśmy w poniedziałek w naTemat, Rosjanie nie tylko najechali Ukrainę, ale też mają polować na Wołodymyra Zełenskiego. Brytyjski "The Times" podał w poniedziałek, że ponad 400 rosyjskich najemników z tzw. grupy Wagneradziała w Kijowie. Mają znaleźć, a nawet zabić prezydenta Ukrainy. Szukają też innych członków rządu.
Dziennik podaje, że grupa Wagnera to prywatna milicja kierowana przez jednego z najbliższych sojuszników prezydenta Putina. Działała jako zbrojny oddział państwa, a pięć tygodni temu sprowadziła z Afryki najemników, aby polowali na prezydenta Ukrainy i rząd. Mają za to dostać sowitą premię.
Szef administracji obwodowej w Charkowie Ołeh Syniehubow przekazał, że Ukraińcy przez całą noc odpierali atak i niszczyli rosyjskie kolumny, "zanim mogły zająć pozycje do ostrzału artyleryjskiego". "Miasto jest pod kontrolą. Bardzo dużo grup dywersyjnych" – podkreślił.