
Reklama.
"Wczoraj Putin pojawił się publicznie pierwszy raz od uznania przez Rosję tzw. republik Donbasu. Pojechał na plac budowy" – przekazała 28 lutego na Twitterze telewizja Biełsat, która udostępniła nagranie z wystąpienia prezydenta Rosji. "Rosyjskiej propagandzie chyba już kończą się pomysły, bo wyglądało to tak" – skomentowała redakcja.
Przemówienie było wyemitowane oryginalnie przez rosyjski propagandowy kanał Sputnik. Na nagraniu Władimir Putin przekonuje pracowników budowy nowej agencji kosmicznej, że Rosja wciąż będzie się rozbudowywać.
– Mam nadzieję, a nawet jestem pewny, że to nie jest nasza ostatnia budowa, potem też będziecie mieli pracę – mówi na nagraniu prezydent Rosji. – Jesteśmy z panem! Wspieramy naszych chłopców! – wykrzykują w reakcji robotnicy.
Telewizja Biełsat opublikowała swój post 28 lutego, a więc wynikałoby z tego, że Putin przemawiał do robotników w niedzielę. Jednak wciąż nie ma pewności, czy wystąpienie nie zostało nagrane wcześniej i gdzie obecnie przebywa dyktator. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, niemiecki dziennik "Bild" donosił w poniedziałek, że Putin uciekł ze stolicy i ukrywa się w bunkrze na Uralu.
"Według informacji z kręgów ukraińskich tajnych służb i niemieckich kręgów rządowych, rosyjski despota miał zaszyć się w bunkrze na Uralu. Mówi się też, że nie pozwolił na wyjazd z kraju swoim przyjaciołom-oligarchom, zabierając nawet ich prywatne odrzutowce" – mogliśmy przeczytać w niemieckim dzienniku.
Co więcej, ostatnio media informowały, że nagranie, na którym Władimir Putin ogłaszał atak na Ukrainę, zostało tak naprawdę zarejestrowane trzy dni przed jego emisją.
Czytaj także: