Z analiz amerykańskich i europejskich agencji wywiadowczych wynika, że prezydent Rosji znajduje się obecnie w niestabilnym stanie. Niepokój Putina ma być związany z niedoszacowaniem zachodniej odpowiedzi na atak na Ukrainę. – Putin kiepsko się trzyma. Krzyczy na swoich podwładnych. Jego wojna ma opóźnienie. To dla niego niebezpieczny czas – przekazał "Washington Post" jeden z informatorów.
Według doniesień "Washington Post" Władimir Putin znajduje się w niestabilnym stanie
Przywódca Rosji ma być wściekły przebiegiem wojny, ale też ma obawiać się, "że podzieli los Kaddafiego"
Po niemal tygodniu inwazji Władimira Putina na Ukrainę wielu przedstawicieli zachodnich administracji i agencji wywiadowczych stara się przeanalizować zachowanie prezydenta Rosji. Analitycy uważają, że Putin znajduje się w niestabilnym stanie, a jego niepokój podsycany jest przez paranoję, wynikającą z niedoszacowania zachodniej odpowiedzi na napaść na Ukrainę.
Przedstawiciele zachodnich administracji, a także agencji wywiadowczych, z którymi rozmawiał "Washington Post", wyrazili obawy przed tym, w jaki sposób Władimir Putin może zinterpretować wypowiedzi na temat wysłania Ukrainie myśliwców przez Unię Europejską.
Agencje wywiadowcze mają niepokoić się faktem, że Putin może "wybuchnąć, gdy poczuje się zapędzony do narożnika". Dlatego zachodni przywódcy publicznie powtarzają, że NATO nie wejdzie do Ukrainy, by rozwiać wszelkie wątpliwości w jego głowie.
– Musimy zarządzać ryzykiem eskalacyjnym. Putin kiepsko się trzyma. Krzyczy na swoich podwładnych. Jego wojna ma opóźnienie. To dla niego niebezpieczny czas – skomentował w rozmowie z amerykańskim dziennikiem urzędnik jednego z europejskich krajów.
Putin obawia się, że podzieli los Kaddafiego?
Rozmówca "Washington Post" przekazał, że gdy Rosjanie słyszą, iż zachodni przywódcy zastanawiają się nad strefą zakazu lotów, w umyśle Putina pojawia się Libia w 2011 r., gdzie kilka miesięcy po interwencji NATO dyktator Muammar Kaddafi został wyciągnięty z ukrycia i zabity.
Europejskie wywiady obawiają się, że im bardziej prezydent Rosji jest naciskany przez sankcje, tym bardziej może chcieć "dać przykład" i atakować cywilne cele w Ukrainie.
Przypomnijmy, że Unia Europejska, USA i Wielka Brytania zapowiedziały nałożenie surowych sankcji na Moskwę: między innymi wykluczenie części rosyjskich banków z systemu SWIFT.
"Oprócz działań, które dziś ogłaszamy, jesteśmy gotowi podjąć dalsze kroki w celu pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej atak na Ukrainę" – podkreślili przywódcy Zachodu we wspólnym oświadczeniu.
CNN opisywało niedawno raport FBI, z którego wynika, że Putin jest przekonany, że sankcje Zachodu są nieproporcjonalne do jego ataku na Ukrainę. FBI nie wyklucza jednak, że informator, na którego wypowiedziach oparto raport, mógł być celowo podstawiony przez Rosjan, aby wymóc złagodzenie sankcji.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut