Ukraiński "Forbes" wyliczył straty strony rosyjskiej w wojnie z Ukrainą. Od końca lutego ukraińska armia zniszczyła lub przejęła 1902 jednostki rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Oszacowano, jak bardzo kosztowne były to straty.
Ukraińcy dzielnie bronią się przed rosyjskim agresorem.
Codziennie raportują na temat strat w sprzęcie poniesionych przez Rosjan.
Według ukraińskiego "Forbesa" wartość zniszczonego rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu to 3 mld dolarów
Straty Rosjan w wojnie
Rosjanie zakładali, że za sprawą przewagi militarnej szybko zdobędą największe miasta w Ukrainie tymczasem Ukraińcy bronią się już od ponad tygodnia i nic nie wskazuje, żeby cokolwiek miało złamać ich wolę walki. Ich morale podbudowują między innymi codzienne raporty na temat strat po stronie rosyjskiej armii.
Ostatni z nich donosi, że od początku wojny w Ukrainie zniszczono 1902 jednostki uzbrojenia i sprzętu wojskowego Rosji. Wśród zniszczonego wyposażenia znalazły się m.in. 33 samoloty, 37 śmigłowców, 251 czołgów i 939 opancerzonych wozów bojowych.
Ukraiński "Forbes" postanowił policzyć, ile w przeliczeniu na dolary straciła armia Rosji. Wartość zniszczonych czołgów oszacowano na miliard dolarów, samolotów i helikopterów - 1,1 miliarda dolarów, wozów opancerzonych - 0,6 miliarda dolarów. Całość zniszczonego i przejętego sprzętu wyceniono łącznie na 3 miliardy dolarów.
Czytaj także:
Straty w sprzęcie i żołnierzach
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oszacował też straty wśród rosyjskich żołnierzy. Z danych przekazanych przez stronę ukraińską wynika, że od początku wojny zginęło już ponad 10 tys. rosyjskich żołnierzy.
Wojna w Ukrainie to także straty po stronie niewinnych cywilów, których od początku agresji Rosji zginęło już ponad 2 tysiące. Rosjanie nie przejmują się konwencjami i zakazami. W walce z Ukraińcami ostrzeliwują budynki mieszkalne oraz używają bomb termobarycznych i broni kasetowej.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.