Prywatne firmy potrafią dużo sprawniej niż państwo wypełniać niektóre funkcje. Mleka nie dowożą nam już w bańkach państwowe spółdzielnie mleczarskie, tylko kupujemy je w prywatnych sklepach. Służba zdrowia jest coraz bardziej prywatna. Teraz dowiedzieliśmy się, że Biedronka ma ambitny plan zrobienia prostych klinik przy kilkudziesięciu swoich sklepach.
Zastanawiamy się, ile z Was popiera biedronkizację niektórych funkcji państwa. Trochę tak jak w Ameryce. Podatki są niskie, bo wiele funkcji państwa przejęły prywatne firmy. Także na przykład więzienia. W ograniczonym zakresie także ściganie przestępców.
Przypadek Biedronki prowokuje do pytania: czy w Polsce powinno być więcej Biedronki (i innych komercyjnych firm), czy więcej państwa. Więcej prywatnego zarządzania i pieniędzy w edukacji, służbie zdrowia, czy więcej państwa w edukacji i służbie zdrowia. Więcej państwa, a więc wyższe podatki, czy więcej prywatnej odpowiedzialności, a więc podatki niższe.