Grupa Jeronimo Martins, właściciel sieci dyskontów Biedronka, może uruchomić w Polsce sieć klinik medycznych - twierdzi branżowy miesięcznik. Czy to możliwe, by tak jak na Zachodzie, klienci Biedronki mogli za jednym razem załatwić zakupy i tanią wizytę u lekarza?
Wyobrażacie sobie reklamę "Biedronki", w której hasłem "Codziennie niskie ceny" reklamuje się nie produkty spożywcze, ale usługi medyczne? Już niedługo taka wizja może stać się rzeczywistością.
Gabinety dla zabieganego klienta
"Wiadomości Handlowe" (miesięcznik piszący o hiper i supermarketach) donoszą, że właściciel sieci Biedronka chce uruchomić w Polsce sieć przychodni medycznych, które przyciągną klientów niską ceną. Podobne placówki od kilku miesięcy z powodzeniem funkcjonują na Zachodzie. Na przykład w portugalskich oddziałach Walk'In Clinics porada lekarska kosztuje średnio 30 euro, czyli dwa razy mniej niż w prywatnych poradniach.
"Koncepcja poradni medycznych doskonale wpisuje się w zapotrzebowanie coraz bardziej zabieganego portugalskiego konsumenta" – tłumaczył całą koncepcję przedstawiciel Jeronimo Martins. Jeśli się uda, za kilka lat pod na terenie Biedronek wykonać będzie można podstawowe badania medyczne, a na klientów supermarketu w gabinetach czekać będą lekarze specjaliści.
Dwa razy taniej? Nie da rady
Nie wszyscy są jednak tak entuzjastycznie nastawieni do projektu tanich, "biedronkowych" klinik. Pytani przez nas eksperci pukają się w czoło już na wiadomość o tym, że taki prywatny gabinet cenowo wygrywałby z konkurencją. Jak twierdzą, na rynek usług medycznych nie da się przenieść wzorca z dyskontu, gdzie produkty spożywcze kupić można dużo taniej niż w innych sklepach.
– Nie rozumiem, w jaki sposób właściciel Biedronki chce zapewnić nawet dwa razy tańszą usługę. Wszystko wymaga określonych nakładów, a żeby zaoszczędzić, szef takiej przychodni musiałby radykalnie obciąć wynagrodzenia lekarzom i pielęgniarkom. No chyba że w tym przypadku personel zgodzi się pracować za darmo – mówi w rozmowie z naTemat dr Konstanty Radziwiłł, lekarz i były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Podobnego zdania jest Marek Balicki, były poseł i dyrektor Szpitala Wolskiego w Warszawie. Balicki zaznacza, że w przypadku przychodni lekarskich dużą część wydatków stanowią wynagrodzenia dla pracowników i to właśnie na nich musieliby oszczędzać właściciele. – Koszty pracy sprawiają, że na dłuższą metę nie da się zapewnić niskiej ceny – mówi naTemat Balicki.
Gabinet lekarski nie pasuje do Biedronki?
Nasi rozmówcy, choć zgodnie przyznają, że po spełnieniu odpowiednich warunków gabinet lekarski zorganizować można wszędzie, nie są zwolennikami tworzenia takich przychodni przy biedronkach. – Profilem działalności te dwa przedsięwzięcia nie bardzo do siebie pasują. To jest też kwestia etyczna. Apteka w centrum handlowym oczywiście tak, gabinet okulistyczny też, ale klinika już niekoniecznie – dodaje Marek Balicki.
Dr Radziwiłł zwraca także uwagę, że oszczędności, które miałyby zapewnić konkurencyjną cenę, nie zagwarantowałyby komfortu w takich placówkach.
"BiedMed"
O tym, czy połączenie gabinet lekarski - Biedronka, uda się przeszczepić z Portugalii do Polski, przekonamy się dopiero za kilka lat. Internautów bawi ono już teraz. Komentatorzy serwisu Wykop.pl prześcigają się w konstruowania własnych scenariuszy dla planowanych klinik medycznych. Oto próbka:
Oświadczenie Jeronimo Martins Polska
W związku z pojawiającymi się w mediach publikacjami, Jeronimo Martins Polska S.A., właściciel sieci sklepów Biedronka, informuje, że nie prowadzi w Polsce żadnego projektu związanego z uruchomieniem placówek medycznych. Informacje pojawiające się na ten temat w mediach są nieprawdziwe. Stanowczo zaznaczamy, że żaden przedstawiciel Jeronimo Martins w Polsce nie przekazywał żadnych informacji o mających rzekomo powstać klinikach, w tym w sklepach sieci Biedronka. Zwracamy także uwagę, że portal wiadomoscihandlowe.pl, na który Państwo powołują się w swojej publikacji, wycofał już swój artykuł na ten temat.
Strategia rozszerzania dotychczas znana z kawiarni, pralni, biur podróży i tym podobnych usług zlokalizowanych w centrach handlowych, zostaje poszerzona o usługi medyczne. Taki koncept jest dopasowany do stylu życia, jaki prowadzą coraz bardziej zabiegani Europejczycy CZYTAJ WIĘCEJ
wypowiedź dla Gazeta.pl
Konstanty Radziwiłł
były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej
Na cenowy "dumping" też są odpowiednie przepisy. Przedsiębiorca nie może dokładać do interesu.
dr Konstanty Radziwiłł
były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej
W medycynie trudno mówić o jakości, jako o czymś, czym można konkurować. Po prostu określone świadczenia muszą mieć jakość. Można mówić jedynie o mniejszym komforcie, typu dwa razy mniejszy gabinet, brak bieżącej wody, wentylacji, napojów w poczekalni. Jedynie na tym da się zaoszczędzić, co też drastycznie nie obniży ceny.
michau15
Przy zakupie powyżej 200zł, składanie nogi i gips gratis! Tylko dziś w Biedronce!
a_mogl_zabic
Ciekawe czy będzie gablota ze schorzeniem dnia ;)
Erven
Juz widze te pielegniarki w "biedronkowych strojach" :D