
Reklama.
USA powinno przyczepić flagi Chin do swoich samolotów
W czasie 12. doby napadu Rosji na Ukrainę światowi przywódcy zastanawiają się, jak zażegnać konflikt bez rozlewu krwi – dalszego narażania życia ukraińskich cywilów, ale także bez sprowokowania Wladimira Putina, którego coraz więcej osób nazywa szaleńcem.W tej sprawie wypowiedział się także były prezydent USA Donald Trump, który postanowił zrobić to w swoim stylu, sugerując, że amerykańskie samoloty powinny zbombardować Rosję – jednak powinny to zrobić pod flagą Chin.
Donald Trump w czasie swojego przemówienia podkreślił, że na początku wystarczy wziąć amerykańskie myśliwce F-22 i umieścić na nich chińskie flagi, po czym zbombardować Rosję.
Jego słowa przywołuje na swoim Twitterze polityczny reporter Josh Dawsey. Trump dodał, że po zbombardowaniu wystarczy powiedzieć – "Chiny to zrobiły, to nie my. Oni zaczną się kłócić, a my możemy usiąść z boku i obserwować" – wyjaśniał amerykański prezydent, świetnie się przy tym bawiąc. Jak relacjonują dziennikarze, tłum także śmiał się, słuchając tej części przemówienia.
Uwagi te były częścią przemówienia wygłaszanego przez Trumpa w Nowym Orleanie. W spotkaniu uczestniczyli również mówcy, tacy jak były wiceprezydent Mike Pence, który przemawiał w piątek wieczorem.
Zdecydowanie słowa Trumpa nie zostaną zapomniane, bo już obiegły Internet, stając się źródłem żartów i memów. Internauci przerabiają zdjęcia amerykańskich samolotów, umieszczając na ich dziobach chińską flagę, która ma być kamuflażem zaproponowanym przez Trumpa.
Internauci podkreślają, że w czasie, w którym potrzebujemy nadziei na rychły pokój, tego typu żarty są zdecydowanie nie na miejscu, inni dodają, że cieszą się z tego, że Trump nie jest prezydentem USA w obecnej sytuacji wojny na Ukrainie, bo mogłoby się to zakończyć otwartym konfliktem z Rosją.
Nie brak jednak także zwolenników Trumpa, którzy uważają, że jego słowa były żartem wyciętym z kontekstu i nie świadczą źle o amerykańskim prezydencie. Tych ostatnich powinna ucieszyć informacja, którą były amerykański prezydent przekazał podczas tego samego przemówienia.
Donald Trump robił aluzje do swojego powrotu do Białego Domu w roku 2024. "Zobaczymy, jak republikański prezydent odzyska ten piękny Biały Dom w 2024 roku. Zastanawiam się, kto to może być” – podsumował w swoim stylu.
Czytaj także: