Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z agencją Reutera wyjawił, jakie żądania wobec Ukrainy ma Rosja. Od ich spełnienia Moskwa uzależnia kontynuację działań wojennych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od 12 dni trwa nieuzasadniona agresja Rosji na Ukrainę
W poniedziałek ma rozpocząć się trzecia tura negocjacji pokojowych między przedstawicielami Moskwy i Kijowa
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przedstawił agencji Reutera warunki, które Ukraina powinna spełnić, żeby Rosja przerwała walkę
W oczekiwaniu na trzecią turę rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainąagencja Reutera zapytałaDmitrija Pieskowa o to, co musiałoby się stać, żeby strona rosyjska przestała atakować swojego sąsiada.
Pieskow przedstawił dziennikarzom rosyjskie ultimatum. Stwierdził, że Rosja jest w stanie od ręki zakończyć "operację specjalną" jeśli Kijów spełni warunki Moskwy. Dodał, że strona ukraińska jest świadoma żądań Kremla.
– Powiedzieliśmy im, że to wszystko może zostać zatrzymane w jednej chwili – dodał Pieskow.
Czego żąda Moskwa? Przede wszystkim neutralności Ukrainy, co jest rozumiane przez niewstępowanie do żadnych sojuszy.
– Powinni wprowadzić zmiany w swojej konstytucji, zgodnie z którymi Ukraina wyrzeknie się wszelkich dążeń do członkostwa w jakimkolwiek bloku. Jest to możliwe tylko poprzez nowelizację konstytucji - powiedział Pieskow.
Rosja chce także demilitaryzacji Ukrainy. - Dokończymy demilitaryzację Ukrainy. Ale najważniejsze jest to, by Ukraina wstrzymała swoje działania militarne. Powinni zaprzestać działań zbrojnych, wówczas nikt nie będzie strzelał – stwierdził rzecznik Kremla zapominając, że to Rosjanie strzelają w Ukrainie i to nie tylko do żołnierzy, ale także dzieci, kobiet, starców nawet jeśli ci poruszają się korytarzem humanitarnym.
Moskwa żąda także uznania niepodległości samozwańczych tzw. Republik Ługańskiej i Donieckiej oraz zaakceptowania, że terytorium Krymu jest rosyjskie.
Czytaj także:
– Mówiliśmy również o tym, że (Ukraińcy - red.) powinni uznać Krym za rosyjskie terytorium oraz uznać Donieck i Ługańsk za niepodległe państwa. I to wszystko. To zatrzyma wszystko w jednej chwili - podsumował Pieskow i dodał, że Rosja "nie zamierza wysuwać dalszych roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy".