Robert Lewandowski był bohaterem wtorkowej wygranej w 1/8 Ligi Mistrzów Bayernu Monachium nad Red Bullem Salzburg (7:1). Polak strzelił hat-tricka, zdobywając go w zaledwie 11 minut. Równolegle z popisami "Lewego" na boisku trwa jednak saga z jego nowym kontraktem z mistrzami Niemiec.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
W przypadku przedłużenia kontraktu z Robertem Lewandowskim od kilkunastu tygodni trwa przeciąganie liny. Bayern Monachium z pewnością chciałby zatrzymać swojego asa w drużynie, ale mistrzowie Niemiec chcą to zrobić na swoich warunkach. Bawarski potentat ma pewną politykę kadrową, której trzyma się od lat. Lewandowski pomimo swojej świetnej formy jest już piłkarzem po trzydziestce. Bayern z trzydziestolatkami nie podpisuje długich umów, nie widząc w tym większej korzyści dla rozwijającego się klubu.
Kontrakt Lewandowskiego z monachijskim pracodawcą wygada w czerwcu 2023 roku. Polak chce przedłużyć umowę o kolejne trzy lata, bawarczycy stoją przy wersji z dwuletnim kontraktem. Lewandowski ma wiele kart w ręku, na czele z rewelacyjną formą i z pewnością Bayern nie chce stracić kapitana reprezentacji Polski.
Dyskusja o kontrakcie "Lewego" trwa, a głos zabrał w niej Mario Basler. Były piłkarz Bayernu (lata 1996-99) i reprezentacji Niemiec nie gryzł się w język, opisując sytuację dotyczącą polskiego napastnika.
– Czego jeszcze potrzebujesz, żeby czuć się bardziej dowartościowanym? W klubie ciągle mówią pozytywnie o Lewandowskim, sygnalizują, że chcą przedłużyć kontrakt. On zarabia najwięcej w drużynie, zdecydowanie najwięcej. Codziennie malują mu tyłek, czego jeszcze chcesz? Żeby obcinali ci paznokcie u stóp? – skierował pytanie w stronę Polaka zdenerwowany Basler.
Sytuacja miała miejsce w studio niemieckiego Sport1, podczas dyskusji z udziałem kibiców monachijczyków. Basler, który zdobył gola dla Bayernu w pamiętnym finale Ligi Mistrzów z 1999 roku przeciwko Manchesterowi United i jest stałym ekspertem piłkarskim za naszą zachodnią granicą.
– Lewandowski to nie jest FC Bayern. Gerd Mueller czy Franz Beckenbauer nie mieli tak dużego uznania w Bayernie, jak on. Powinien sam powiedzieć, że ma zamiar przedłużyć umowę na dwa lata, a potem odejść. Najwyraźniej jednak obecna sytuacja sprawia mu dużo frajdy – dodał Basler.
Lewandowski w Bundeslidze ma 28 goli w 25 rozegranych meczach bieżącego sezonu. Łącznie Polak w 2022 roku strzelił dwanaście bramek w dziewięciu spotkaniach.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut