Joanny Scheuring-Wielgus.
Joanny Scheuring-Wielgus. Fot. Jacek Dominski/REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Joanna Scheuring-Wielgus straci immunitet?

Według "Rzeczpospolitej" Joanna Scheuring-Wielgus może stracić immunitet. Sejm zajmie się sprawą odebrania poselskiego przywileju na wniosek policji, który został złożony prawie cztery lata temu.

Immunitet wiceprzewodniczącej Nowej Lewicy jest zagrożony z powodu wywieszenia na bramie wejściowej do bazyliki katedralnej św. Jana Chrzciciela w Toruniu dziecięcych bucików oraz plakatów z hasłem "Baby Shoes Remember. Stop pedofilii" w 2018 roku.

Posłanka tym manifestem włączyła się do akcji "Baby Shoes Remember", która narodziła się w 2010 roku w Irlandii, gdy osoby oburzone doniesieniami o pedofilii w Kościele zebrały się pod katedrą dublińską i wywieszały na bramie dziecięce buciki.

Osiem lat później, w sierpniu 2018 roku papież Franciszek odbył pielgrzymkę do Irlandii, podczas której modlił się za ofiary pedofilii w Kościele. W nawiązaniu do tamtego wydarzenia w wielu krajach, także w Polsce, odbyła się akcja "Baby Shoes Remember” i na bramach obiektów kościelnych zawisły dziecięce buciki.

Policja chce ukarać posłankę

Policja zbadała sprawę nietypowej manifestacji przed kościołami i pod koniec 2018 roku komendant główny policji wystąpił do Sejmu z wnioskiem o uchylenie posłance immunitetu, aby móc pociągnąć Joannę Scheuring-Wielgus do odpowiedzialności karnej.

Posłanka miała naruszyć swoim zachowaniem art. 63 a kodeksu wykroczeń, zakazującego wieszania w miejscach publicznych ogłoszeń i plakatów bez zgody osób zarządzających tymi obiektami.

Czytaj także:

Sejm pracuje nad pozbawieniem posłanki immunitetu

Po niespełna czterech latach ruszyło rozpatrywanie wniosku przed Komisją Regulaminową Spraw Poselskich i Immunitetowych, której sprawozdanie jest konieczne do podjęcia decyzji przez Sejm.

Posłowie wchodzący w skład komisji zebrali się, aby podjąć decyzję poprzez głosowanie. Za oddaleniem wniosku zagłosowało osiem posłów, 7 go poparło. Wydawało się, że to zakończy sprawę, jednak przez wzgląd na problemy związane z głosowaniem zdalnym zarządzono reasumpcję, a ostateczna decyzja ma zapaść na kolejnym posiedzeniu.

Kolejna próba odebrania immunitetu

To nie pierwszy raz, gdy Sejm próbuje odebrać immunitet posłance Nowej Lewicy. Ostatnim razem Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłance pod zarzutem "złośliwego przeszkadzania" w wykonywaniu aktów religijnych oraz obrażanie uczuć religijnych.

Chodzi o manifestowanie w jednym z kościołów z transparentami "Kobieto! Sama umiesz decydować" oraz "Kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy urodzić, czy nie a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką".

Posłanka wydaje się być niewzruszona kolejnymi próbami odebrania jej immunitetu.

"Jeśli chodzi o groźby odbierania immunitetu, to w zasadzie jestem weteranką i można powiedzieć, że przywykłam" – napisała na Twitterze w grudniu 2020 roku.