Reklama.
Reklama.
Reklama.
Ukraina broni się już 18 dni po tym, jak została zaatakowana przez Rosję. W nocy z soboty na niedzielę armia Władimira Putina przeszła do ofensywy m.in. w Czernihowie. Nad ranem doszło do ataku niedaleko granicy z Polską, w rejonie Lwowa. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo.
Łukasz Grzegorczyk
– Wielokrotnie przekonywałem NATO, że jeśli nie będzie ciężkich sankcji przeciwko Rosji, to Rosja będzie uderzać w nich. Mieliśmy rację. Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, wówczas te rosyjskie rakiety wpadną na wasze terytorium, na terytorium NATO – powiedział w najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy.
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow ma jechać do Ukrainy. Wcześniej media informowały, że do walk w Ukrainie Rosjanie kierują część swego kontyngentu rozjemczego z Górskiego Karabachu oraz najemników m.in. z Syrii, Libanu i Republiki Środkowoafrykańskiej.
Rosyjskie siły morskie zablokowały ukraińskie wybrzeże Morza Czarnego i odcięły Ukrainę od handlu morskiego – informuje brytyjskie Ministerstwo Obrony.
"Potępiamy atak rakietowy Federacji Rosyjskiej na Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w Jaworowie, w pobliżu granicy Ukrainy z Polską. Brutalność musi się skończyć" – napisał na Twitterze sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Blokada serwisu Instagram w Rosji staję się faktem i wchodzi w życie z 14 marca. Kraj Putina blokuje bowiem media społecznościowe pod pretekstem zwalczania dezinformacji. Pierwsze odłączenia zostały potwierdzone w Moskwie oraz Sankt Petersburgu.
Rosja zwróciła się do Chin o sprzęt wojskowy, który miałby wesprzeć jej inwazję na Ukrainę. Z kolei doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan ostrzegł Chiny przed udzielaniem pomocy Rosji – podaje "Financial Times".
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała, że dzięki korytarzom humanitarnym udało się uratować ponad 5 tysięcy ludzi.
Wojska rosyjskie pod Kijowem są obecnie rozbite i nie ma teraz bezpośredniego zagrożenia wojennego dla stolicy Ukrainy – powiedział Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Kapelan wojskowy igumen Płaton zginął w Wołnowasze, w obwodzie donieckim.
"Cel ataku na jaworowski poligon wojskowy jest taki, żeby zablokować łańcuch dostaw wsparcia dla Ukrainy oraz aby spowodować większą panikę na zachodzie Ukrainy" – ocenił cytowany przez PAP gen. dyw. rezerwy Roman Polko, były dowódca GROM.
"Zrzucili bombę z samolotu na szkołę. Ludzie po prostu chowali się w piwnicy, są martwi. (...) Jeśli chodzi o ostrzał, robią to celowo, aby nas zastraszyć" – przekazał szef obwodu mikołajowskiego. W wyniku nalotu zginęły cztery osoby.
Doradca Wołodymyra Zełenskiego Oleksіj Ariestowicz przekazał, że trwają rozmowy między Ukrainą a Rosją, poświęcone szczególnie tematowi oblężonego Mariupola. W mieście brakuje żywności i wody. Zginęło ponad 2 tys. osób. Zełenski po informował, że pomoc dla Mariupola to teraz jedno z kluczowych zadań.
Ambasada amerykańska w Kijowie wyraziła ubolewanie z powodu ataku na poligon w Jaworowie w pobliżu granicy z Polską.
"Trwające rozmowy ukraińsko-rosyjskie świadczą o tym, że Kijów nie rezygnuje z poszukiwania politycznego rozwiązania konfliktu – chce umiędzynarodowić proces negocjacyjny oraz doprowadzić do zawieszenia broni i ograniczenia strat wśród ludności cywilnej. Szybkie zakończenie wojny jest jednak mało prawdopodobne" – analizuje Ośrodek Studiów Wschodnich stan po 17 dniach wojny.
Siły Zbrojne Ukrainy wezwały obywateli kraju, by nie publikowali i rozpowszechniali informacji oraz komentarzy dotyczących pomocy z innych krajów. Apel dotyczy też mediów.
Prezydent Ukrainy odwiedził w szpitalu rannych żołnierzy.
– Nalot sił rosyjskich w pobliżu polskiej granicy dowodzi, że Władimir Putin rozszerza kierunki ataków – oświadczył doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Stwierdził, że atak sił rosyjskich w obwodzie lwowskim "jest wyrazem frustracji Putina w związku z brakiem postępów" ofensywy Rosji w Ukrainie.
Ukraińska armia podała, że zniszczyła most pontonowy, który Rosjanie utworzyli niedaleko Kijowa.
Tysiące ludzi protestowało na ulicach Chersonia przeciwko rosyjskim okupantom i planom zorganizowania "referendum" ws. utworzenia nowej republiki ludowej.
"Powinniśmy uświadomić sobie, że mamy wybór pomiędzy konfrontacją z Putinem teraz albo później, bo on nie zatrzyma się na Ukrainie" – powiedział w wywiadzie dla Radia Wolna Europa były szef NATO Anders Fogh Rasmussen.
Brent Renaud, dziennikarz "The New York Times" został zastrzelony w mieście Irpień w obwodzie kijowskim. Miał 51 lat. Informację przekazał szef kijowskiej policji Andrey Nebitow. Drugi dziennikarz został ranny
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że najważniejszym zadaniem jest niesienie pomocy dla oblężonego miasta Mariupol. Dodał, że konwój humanitarny znajduje się zaledwie 80 km - około dwóch godzin jazdy - od miasta, które od prawie tygodnia jest nieustannie atakowane przez siły rosyjskie.
Ukraina współpracuje z Izraelem i Turcją jako mediatorami, by ustalić szczegóły i miejsce negocjacji z Rosją – przekazał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
A tymczasem w Moskwie służby wzięły się za protestujących. Po raz kolejny.
35 osób zginęło, a 134 zostały ranne – to najnowszy bilans rosyjskiego ataku na bazę wojskową w okolicach Jaworowa.
Czytaj więcej: Rosjanie zaatakowali niedaleko Lwowa. Ostrzał niecałe 30 km od granicy z Polską
Rosyjskie siły uprowadziły burmistrza południowego miasta Dnieprorudne – potwierdza minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.
Andrzej Duda rozmawiał z Sophie Raworth z BBC. Prezydent został zapytany, czy wierzy, że Władimir Putin może przygotowywać się do użycia broni chemicznej.
– To jest coś, czego świat nie widział na taką skalę od II wojny światowej. Myślę, że Putin może teraz użyć wszystkiego, zwłaszcza gdy jest w tej trudnej sytuacji. Politycznie już przegrał tę wojnę, a militarnie jej nie wygrywa – mówił.
Duda wskazał, że użycie broni chemicznej przez Rosję zmieniłoby całą sytuację. – NATO musiałoby usiąść przy stole, i naprawdę będą musieli poważnie zastanowić się, co zrobić, ponieważ wtedy sytuacja byłaby niebezpieczna nie tylko dla Europy, ale dla całego świata – podkreślał.
"Rosja zaatakowała Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa pod Lwowem. Pracują tu zagraniczni instruktorzy. Sprawdzane są informacje o skutkach ostrzału. To nowy atak terrorystyczny na pokój i bezpieczeństwo w pobliżu granicy UE-NATO. Zamknijcie niebo, aby to zatrzymać!" – napisał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Zginęło 9 osób, a 57 zostało rannych – to najnowsze dane po ataku na infrastrukturę wojskową w obwodzie lwowskim, niedaleko granicy z Polską.
W swojej najnowszej codziennej aktualizacji wywiadowczej, brytyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że rosyjskie siły "próbują otoczyć" siły ukraińskie na wschodzie kraju, posuwając się od Charkowa na północy i Mariupola na południu.
Czernihów po nocnym ataku Rosjan. Zniszczone budynki mieszkalne.
Od 24 lutego do Polski przyjechało 1,675 mln osób – podała w niedzielę rano Straż Graniczna.
Pojawiły się kolejne doniesienia o tym, że Rosjanie użyli w Ukrainie broni fosforowej, która jest zakazana przez międzynarodowe konwencje.
– To pociski wypełnione fosforem. Temperatura jest tak duża, że pali wszystko w swoim otoczeniu. To 1300-1500 st. C. Silnie toksyczna substancja zabija wszystko w pobliżu – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak w TVN24.
Pojawiają się nowe zdjęcia ze skutkami agresji wojsk Putina.
Potwierdziły się doniesienia, że rosyjskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na międzynarodowe centrum sił pokojowych i bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim. To niecałe 30 km od granicy Ukrainy z Polską.
O ataku niedaleko polskiej granicy informuje tez Paweł Szot, reporter "Faktów" TVN.
Z porannych doniesień wynika, że w nocy rosyjskie wojska zaatakowały Jaworów. To miejscowość położona niecałe 30 km od granicy z Polską. BBC podaje, że na tym obszarze widziane były unoszące się kłęby dymu.
W ciągu ostatnich godzin syreny przeciwlotnicze zabrzmiały w wielu regionach Ukrainy, m.in. w Kijowie, Odessie, Dnieprze, Charkowie i Lwowie.
Są doniesienia o eksplozjach w zachodnim mieście Iwano-Frankiwsku. Świadkowie BBC mówią też o wybuchach, które słyszeli we Lwowie.
W nocy wojska rosyjskie dokonały ostrzału Czernihowa. Uszkodzonych jest wiele budynków, zbombardowano m.in. hotel.