W niedzielę nad ranem w mediach pojawiła się informacja o eksplozjach w obwodzie lwowskim. Rosyjski atak miał miejsce w Jaworowie, około 29 km od granicy z Polską. Rosjanie wystrzelili 30 rakiet, a ich celem był poligon wojskowy. Jak podał szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki, 35 osób zginęło, a 134 zostało rannych.
W nocy z soboty na niedzielę celem rosyjskiego ataku był poligon w Jaworowie
Rosjanie mieli wystrzelić 30 rakiet.W wyniku ostrzału 35 osób zginęło, a 134 zostało rannych
Szef obwodowej administracji Maksym Kozycki napisał w mediach społecznościowych, że nalot został przeprowadzony na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie.
Podobne informacje przekazał dziennikarz amerykańskiego serwisu informacyjnego BuzzFeedNews, powołując się na mera Lwowa.
"18. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę rozpoczyna się od kolejnych ataków. Urząd burmistrza Lwowa potwierdził mi, że przedświtem doszło do ataku rakietowego na obiekty wojskowe Jaworowa" – napisał Christopher Miller na Twitterze.
Szef władz obwodu lwowskiego podał, że w stronę bazy wojskowej na zachodzie Ukrainy wystrzelonych zostało 30 rakiet, wcześniejsze doniesienia mówiły o ośmiu. Poinformował też, że w ataku zginęło 35 osób, a 134 zostało rannych.
Według doradcy ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Wadyma Denysenko atak został przeprowadzony w celu "demoralizacji ukraińskiego społeczeństwa".
– Starają się pokazać, że w kraju nie ma bezpiecznego miejsca. Zwłaszcza, że zdają sobie sprawę z tego, że w regionach lwowskim, tarnopolskim i iwano-frankowskim znajduje się dużo uchodźców - stwierdził.
W jaworskim poligonie wojskowym odbywały się w przeszłości międzynarodowe ćwiczenia m.in. Rapid Trident, w których udział brali polscy, brytyjscy, amerykańscy oraz niemieccy żołnierze. Atak na ten poligon to przeprowadzony najbliżej granic Polski i NATO ostrzał ze strony sił rosyjskich.
– To sygnał do NATO nawiązujący do wczorajszego oświadczenia Putina, że Rosja zniszczy wszystkie łańcuchy transferu broni z Zachodu na terytorium Ukrainy. W tym przypadku jest to jeden z takich sygnałów i niestety, taka będzie nasza rzeczywistość w nadchodzącym tygodniu – komentował Wadym Denysenko.