
Lech Poznań w ostatniej akcji meczu uratował remis w Krakowie z Wisłą (1:1) w najciekawszym meczu niedzielnych spotkań PKO Ekstraklasy. Nowy trener Piotr Tworek nie zmienił sytuacji w Śląsku Wrocław, a cierpliwość do WKS najwyraźniej zaczyna tracić prezydent stolicy Dolnego Śląska, Jacek Sutryk.
REKLAMA
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Niedzielne spotkania otworzył mecz w Białymstoku, gdzie Jagiellonia podejmowała Wisłę Płock. Goście wystąpili po raz pierwszy pod kierownictwem nowego trenera Pavola Stano. Kibice Wisły raczej nie zapłaczą po Macieju Bartoszku, bo w Białymstoku tylko dzięki szczęściu gospodarze nie stracili czterech czy pięciu bramek. To był najniższy wymiar kary ze strony płocczan na bardzo przeciętnej "Jadze".
"Wisła Płock mogła wygrać to 5:0. Lubię Jagę ale słabo to wygląda" – skomentował na Twitterze były reprezentant Polski, Sebastian Mila.
– Byliśmy dobrze przygotowani na zespół Jagiellonii. Mieliśmy ich bardzo dobrze rozpracowanych. Wiedzieliśmy gdzie i jak chcemy atakować, na co musimy uważać. Tak wyszło, ze chłopcy potrafili te swoje zadania wykonać. Nie mówię, że na sto procent, bo mieli tam jakieś małe błędy, ale generalnie uważam, że zagrali bardzo dobre spotkanie. Mieliśmy bardzo dużo okazji na strzelenie bramki. Myślę, że mało kiedy się gra taki mecz, że tyle okazji człowiek albo drużyna stworzy – docenił występ drużyny trener Stano.
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 0:1 (0:0)
Bramka: Marko Kolar (5)
Bramka: Marko Kolar (5)
Coraz bardziej gorąco robi się we Wrocławiu. W mijającym tygodniu w dolnośląskiej stolicy doszło do zmiany trenera, Jacka Magierę zastąpił były szkoleniowiec m.in. Warty Poznań, Piotr Tworek. Nie zmieniło się jednak oblicze Śląska Wrocław, który nadal wygląda tak, jak pokazuje tabela PKO Ekstraklasy. Wrocławianie balansują tuż nad strefą spadkową, co wyraźnie nie podoba się kibicom.
Jeden z nich, ten najważniejszy (miasto jest właścicielem WKS), prezydent Wrocławia Jacek Sutryk - poświęcił kilka zdań Śląskowi w mediach społecznościowych.
"W trakcie różnych dzisiejszych obowiązków udało się wpaść na drugą połowę meczu WKS Śląsk Wrocław. Niestety słaby remis - i choć nie są to dzisiaj sprawy najważniejsze, w kontekście wydarzeń na Ukrainie, to publicznie wyrażam złość. Proszę Zarząd i cały management klubu o szybką reakcję i plan naprawczy, zanim ja to zrobię." – napisał Sutryk.
Śląsk mógł wygrać, ale nie wykorzystał pod koniec pierwszej połowy rzutu karnego. Idealną sytuację zmarnował Petr Schwarz, uderzając piłkę w słupek. W końcówce system VAR pomógł za to gospodarzom, weryfikując na nieprawidłowo zdobyty gol dla Radomiaka.
Śląsk Wrocław - Radomiak Radom 0:0
Pluć w brodę mogą sobie w Krakowie. Lech Poznań długo nie mógł znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy jednej z najgorszych drużyn ligi. Co więcej, to Wisła Kraków nadawała ton wydarzeniom na boisku i po przepięknym golu Zdenka Ondraska prowadziła 1:0.
Trzeba jednak przyznać, że kontrowersji w spotkaniu nie brakowało. Gospodarze zdobyli chociażby gola numer dwa, który nie został uznany przez sędziego Tomasza Kwiatkowskiego. Czy słusznie? Można mieć spore wątpliwości, nawet biorąc pod uwagę powtórki z których skorzystał arbiter główny.
Lech odpowiedział w ostaniej akcji meczu. Antonio Milić uciszył stadion przy ulicy Reymonta, pozwalając poznaniakom uciec od dużego rozczarowania. Liderem pozostaje jednak Pogoń Szczecin, Lech nic nie odrobił do swojego rywala w walce o mistrzostwo Polski względem poprzedniej kolejki.
Wisła Kraków - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: Zdenek Ondrasek (43) - Antonio Milić (90+8)
Bramki: Zdenek Ondrasek (43) - Antonio Milić (90+8)
W poniedziałek w ostatnim meczu kolejki Raków Częstochowa zagra na swoim terenie ze Stalą Mielec. Początek meczu o godzinie 18:00.
Czytaj także: