Dezerter, czyli legenda polskiej sceny punkrockowej nagrał protest song "Idi". Kawałek ma charakter antyputinowski, w którym muzycy nazywają prezydenta Federacji Rosyjskiej m.in. "botoksowym dyktatorem".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Legendarny polski punkcrockowy zespół Dezerter nagrał protest song "Idi".
W słowach piosenki muzycy sprzeciwiają się wojnie w Ukranie oraz Władimirowi Putinowi, którego nazywają "botoksowym dyktatorem".
Antywojenną, lecz dużo bardziej wulgarną piosenkę nagrał również raper Cypis, który znany jest również z hymnu Strajku Kobiet "JBĆ PIS".
Dezerter – "Idi"
Dezerter to polski punkrockowy zespół muzyczny, który swoją działalność zaczął w latach 80. W aktualny skład zespołu wchodzą trzej muzycy: Robert Matera, Krzysztof Grabowski i Jacek Chrzanowski.
Grupa znana jest z zaangażowanych politycznie i społecznie protest songów. Zespół właśnie udostępnił na swoim profilu piosenkę "Idi", w której przeciwstawiają się wojnie w Ukrainie oraz Władimirowi Putinowi, nazywając go "botoksowym dyktatorem".
Tytuł utworu odwołuje się do wziętych do niewoli strażników z Wyspy Węży, którzy zwrócili się do dowódcy rosyjskiego okrętu wojennego słowami "Idi na ch*i", które również pojawiają się w tekście piosenki. Oto cały jej tekst:
"Komunikat będzie prosty
Bo sprawa jest prosta
Botoksowy dyktatorze
Ten świat nie jest twój
Ten świat nie jest twój
Иди на хуй!
Świat na ciebie patrzy
Z pogardą i ze strachem
Botoksowy dyktatorze
Ten świat nie jest twój
Ten świat nie jest twój
Иди на хуй!
Nic tu dodać nic tu ująć
Życzymy tobie jak najgorzej
Botoksowy dyktatorze
Ten świat nie jest twój
Ten świat nie jest twój
Иди на хуй!
Nie jestem w stanie pojąć
Co siedzi w twojej głowie
Gniazdo wściekłych węży
Paranoi czy urojeń
Krwawy dyktatorze
Twój koniec będzie bliski
Gdy łzy twoich ofiar
Zamienią się w pociski".
"Putin" Cypisa
Muzycy z Dezertera to nie jedyny polscy artyści, którzy zdecydowali się nagrać protest song. Swój kawałek nagrał też kontrowersyjny raper Cypis, który wzbudził w Polsce kontrowersje ze względu na swoje wulgarne słowa. "J***ć Putina, k***ę i sk*****syna/ J***ć Putina, co znów wojnę zaczyna/ J***ć Putina, zbrodniarza wojennego/ Masz krew na rękach cywila niewinnego" – słyszymy w tekście rapera.
Utwór podoba się jednak ukraińskim słuchaczom, którzy dziękują raperowi za wsparcie w komentarzach, a także ukraińskim żołnierzom – jeden z nich wstawił na TikToka filmik, jak tańczy do piosenki Cypisa.
To nie pierwszy pełen wulgaryzmów protest song rapera. Cypis nagrał także utwór "JBĆ PIS", oparty na hicie sprzed lat Erica Prydza "Call on me", w którym tytułowe słowa w refrenie zastąpiło antyrządowe hasło "j***ć PiS".
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.