Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

"Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan rozmawiał dziś z generałem Nikołajem Patruszewem, sekretarzem Rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, aby powtórzyć stanowczy i wyraźny sprzeciw Stanów Zjednoczonych wobec niesprowokowanej i nieuzasadnionej inwazji Rosji na Ukrainę" – czytamy w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie Białego Domu.

Czytaj także: "I Have a Need". Efektowny występ Zełenskiego przed Kongresem USA

Jak zaznaczono, Sullivan jasno określił zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do dalszego obciążania Rosji sankcjami, wspierania obrony suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz wzmacniania wschodniej flanki NATO, przy ciągłej pełnej koordynacji z sojusznikami i partnerami.

Sullivan przekazał swojemu rozmówcy, że jeśli Rosja poważnie podchodzi do dyplomacji, to Moskwa powinna przestać atakować ukraińskie miasta. Ponadto ostrzegł Patruszewa o konsekwencjach możliwych rosyjskich decyzji o użyciu broni chemicznej lub biologicznej na Ukrainie.

Kim jest Nikołaj Patruszew?

Patruszew jest nazywany jednym z najpotężniejszym z tzw. siłowików, którzy otaczają Władimira Putina i znają się z nim jeszcze z czasów KGB.

Jak pisała w swoim tekście Katarzyna Zuchowicz, Patruszew pochodzi z dawnego Leningradu, w tym mieście był oficerem bezpieczeństwa KGB. Przez prawie 10 lat stał na czele Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB), która była bezpośrednią następczynią KGB. Stanowisko to przejął w 1999 roku bezpośrednio po Putinie. Od 2008 roku kieruje Radą Bezpieczeństwa, która jest ciałem doradczym prezydenta Rosji.

"Patruszew jest największym jastrzębiem wśród jastrzębi, myśli, że Zachód od lat stara się zdobyć Rosję" – ocenił go w rozmowie z BBC prof. Ben Noble z University College London.

Putin uznany za zbrodniarza wojennego

Amerykański Senat jednogłośnie uchwalił rezolucję potępiającą Władimira Putina jako zbrodniarza wojennego w związku z działaniami wojsk rosyjskich w Ukrainie. – Wszyscy w tej izbie, Demokraci i Republikanie, zjednoczyliśmy się, aby powiedzieć, że Putin nie może uciec przed odpowiedzialnością – komentował lider demokratycznej większości w Senacie.