Takie romanse jak na ekranie rzadko zdarzają się w prawdziwym życiu i pewnie dlatego publiczność nie może oderwać od nich wzroku i tak je kocha. Oto 7 niezapomnianych filmowych par, które pokochali widzowie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Możecie się śmiać, ale dla millenialsów (no dobra, głównie milleniajek – chłopcy łypali na wampira zazdrosnym okiem) Bella i Edward to ikoniczna para. Chociaż grający tę dwójkę Kristen Stewart i Robert Pattinson długo nie mogli się pozbyć ich łatki, a nawet żałowali występu w "Zmierzchu", dla wielu nastolatek romans pomiędzy szarą myszką a wampirem pozwolił im uwierzyć, że i na nie za rogiem czeka gdzieś prawdziwa miłość.
6. Alice i Noah ("Pamiętnik")
Historia miłości Alice i Noah to typowa opowieść w stylu "Księżniczki i żebraka". Ona jest zamożną dziewczyną z wyższych sfer, a on biednym pracownikiem tartaku. Boleśnie rozumiejący swoje pozycje społeczne bohaterowie "Pamiętnika" będą schodzić się i rozchodzić przez cały film. Tanie romansidło i melodramat? Tak orzekli krytycy, ale widzowie pokochali Rachel McAdams i Ryana Goslingaw ich rolach.
5. Detektyw Holt i Kevin ("Brooklyn 9-9")
Detektyw Holt i jego mąż Kevin z komediowego serialu "Brooklyn 9-9" to jedno z sympatyczniejszych serialowych małżeństw. Pozornie pochodzą z dwóch zupełnie różnych światów – jeden jest zdyscyplinowanym policjantem, a drugi romantycznym profesorem filologii klasycznej. Tym, co ich jednak łączy jest zamiłowanie do sztuki, suchych żartów... oraz ich psa Chestera.
4. Alabama Whitman i Clarence Worley ("Prawdziwy romans")
Bohaterowie filmu "Prawdziwy romans" to jedna z najbardziej cool par w historii kinematografii. Clarance (Christian Slater) to zainteresowany komiksami i filmami nerd, na którego drodze los stawia przebojową Alabamę (Patricia Arquette). Mężczyzna szybko przekonuje się, że ta kobieta to kłopoty, jednak nie staje to na drodze ich relacji. Chociaż wniosek z tego filmu jest taki, że miłość to kwestia przypadku, nie przeszkodziło to Clarencowi i Alabamie dołączyć do panteonu ulubionych par publiczności.
3. Scarlett O'Hara i Rhett Butler ("Przeminęło z wiatrem")
Scarlett O'Hara i Rhett Butler to nie tylko jedna z najbardziej ikonicznych par filmowych, ale też literackich. Ona – zadufana w sobie i pyszna południowa piękność, on – arogancki i pewny siebie awanturnik, którego wedle ówczesnych standardów trudno byłoby nazwać dżentelmenem. Historia ich burzliwego romansu została nagrodzona ośmioma Oscarami i zapisała się w pamięci widzów na zawsze.
2. Trinity i Neo ("Matrix")
Trinity i Neo wyglądają jak rodzeństwo, a według słów reżyserek "Matrixa" sióstr Wachowskich są metaforą występowania w każdym człowieku pierwiastka żeńskiego i męskiego. Pomijając jednak tę interesującą interpretację, duet, w który wcielili się Carrie-Anne Moss oraz Keanu Reeves, pozostanie jednym z najbardziej ikonicznych w historii kina i z pewnością najbardziej stylowym – po premierze oryginalnego filmu z 1999 roku nie było osoby, która nie chciałaby mieć w szafie skórzanego płaszcza.
1. Romeo i Julia ("Romeo i Julia")
Na pierwszym miejscu musiała znaleźć się najsłynniejsza para wszech czasów. W adaptacji Baza Luhrmanna Romeo (Leonardo DiCaprio) i Julia (Claire Danes) to dzieciaki zwalczających się gangsterskich rodów, które nagle zapałały do siebie dozgonną miłością. Akcja filmu dzieje się współcześnie, a cały film jest zrealizowany w typowym dla reżysera efekciarskim stylu, który nie wszystkim przypadł do gustu – cała reszta jednak pokochała DiCaprio w roli jednego z największych amantów wszech czasów.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.