Rosja nie dostanie budynku, w którym jest ambasada Ukrainy. Dowiedziało się o tym Radio Zet. Od 1948 roku Rosjanie czekali na rozpatrzenie wniosku ZSRR o przyznanie nieruchomości przy al. Szucha 7 w Warszawie. Władze Warszawy nie zgadzają się na to.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosja nie dostanie budynku, w którym jest ambasada Ukrainy. Taką decyzję podjęły władze Warszawy.
Chodzi o wniosek z lat pięćdziesiątych o przyznanie nieruchomości przy al. Szucha 7 w Warszawie.
Rosjanie mają 14 dni na to, aby odwołać się od decyzji Rafała Trzaskowskiego.
"Rosja nie przejmie budynku, w którym siedzibę ma ambasada Ukrainy. Od 1948 roku czekał na rozpatrzenie wniosek ZSRR o przyznanie nieruchomości przy al. Szucha 7 w Warszawie. Prezydent stolicy odmówił Rosji ustanowienia prawa użytkowania wieczystego do tej posesji" - dowiedział się dziennikarz stacji.
"Zdaniem Prezydenta m. st. Warszawy podejmowane przez Federację Rosyjską działania wojenne stanowią przejaw braku woli po stronie Federacji Rosyjskiej stabilizacji relacji międzypaństwowych pomiędzy wnioskodawcą a Ukrainą i braku woli dążenia przez wnioskodawcę do poszukiwania rozwiązań zaistniałego stanu rzeczy na drodze pokojowej, przy wzajemnym poszanowaniu przysługujących obu Państwom praw" - napisał w uzasadnieniu swoje decyzji prezydent Rafał Trzaskowski, którą cytuje rozgłośnia.
Po południu sam Trzaskowski poinformował o sprawie. "Wydałem odmowną decyzję dekretową ws. budynku przy al. Szucha 7. Roszczenia do niego zgłaszała Federacja Rosyjska. Od 1990 r. w budynku mieści się Ambasada Ukrainy. Teraz placówka naszych ukraińskich przyjaciół jest już bezpieczna" - napisał na Twitterze.
Rosjanie mogą się odwołać od decyzji Trzaskowskiego
Federacja Rosyjska ma 14 dni na wniesienie do Wojewody Mazowieckiego odwołania od decyzji władz Warszawy.
"Od miesięcy pracujemy nad przejęciem osiedla przy ul. Sobieskiego 100. Mamy prawomocne wyroki, jest wyznaczony komornik" – napisał wówczas na Twitterze włodarz stolicy.
"Wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę zdecydowałem, że długofalowo urządzimy tam mieszkania na potrzeby ukraińskich rodzin z dziećmi" – dodał.
Jak wyjaśnił, urzędnikom miejskim dzięki stanowczej reakcji władz Warszawy udało się zabezpieczyć aż 100 lokali mieszkalnych, które posłużą za bezpieczne schronienie dla ukraińskich rodzin.
Już dwa miliony uchodźców z Ukrainy przekroczyło polską granicę
Pierwszy wyrok w sprawie "Szpiegowa" zapadł jeszcze w 2016 roku. Rosja została zobowiązana także do zapłaty 7 milionów złotych należności wraz z odsetkami. "Gazeta Wyborcza" informowała wtedy, że w najbliższych dniach strona rosyjska otrzyma odpowiednie dokumenty oraz klauzule dyplomatyczne.
Dodajmy, że już ponad dwa miliony uchodźców przekroczyło granicę polsko-ukraińską. Bardzo wielu z nich trafiło właśnie do stolicy naszego kraju. Warszawa robi, co może, aby im pomóc.
Na początku tygodnia prezydent stolicy informował, że właśnie został otwarty warszawski punkt pośrednictwa pracy dla obywateli Ukrainy. "Poszukujący pracy uchodźcy mogą tam zarejestrować się i skorzystać z pomocy tłumacza w języku ukraińskim" - przekazał Trzaskowski.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.