W ostatnich tygodniach podczas imprez poprzedzających oscarową galę Benedict Cumberbatch aktywnie nagłaśniał sprawę wojny w Ukrainie. Nominowany do Oscara brytyjski aktor wyraził chęć przyjęcia uchodźców do swojego domu. – Musimy robić więcej – stwierdził.
Choć Benedict Cumberbatch walczy teraz o Oscara za najlepszą rolę w filmie "Psie pazury" Jane Campion, prężnie rozwijająca się kariera aktorska nie przeszkadza mu w aktywizmie. Na początku marca brytyjski gwiazdor uczestniczył w Santa Barbara International Film Festival, gdzie przez minutę trzymał na scenie flagę Ukrainy w geście solidarności z ukraińskim narodem najechanym przez rosyjskie wojska Władimira Putina.
Podczas ceremonii odsłonięcia własnej gwiazdy przy Hollywood Boulevard aktor nawoływał ludzi do pomocy potrzebującym. – Skończył się czas wyłącznie myślenia o drugim człowieku, który doświadczył tragedii, i modlenia się o niego. Pora wejść na strony internetowe ambasad Ukrainy i sprawdzić tam, co możemy zrobić dla ludzi, którzy walczą o przetrwanie, kiedy ich miasta są bombardowane. (...) Zachęcam do działania – powiedział Cumberbatch.
Odtwórca słynnego Sherlocka Holmesa na tegoroczną galę wręczenia nagród BATFA (Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych) założył do garnituru przypinkę z niebiesko-żółtą flagę. – Wszyscy musimy zrobić coś więcej niż tylko nosić odznakę. Musimy przekazać darowiznę, musimy naciskać na naszych polityków, aby nadal tworzyli pewnego rodzaju zabezpieczenia dla uchodźców i schronienia dla ludzi, którzy cierpią – stwierdził na czerwonym dywanie w rozmowie ze stacją Sky News.
Podczas udzielanego wywiadu Benedict Cumberbatch wyraził nadzieję, że uda mu się wziąć udział w programie brytyjskiego rządu "Domy dla Ukrainy", który oferuje uchodźcom z Ukrainy azyl (tymczasowe miejsce zamieszkania).
– Każdy musi zrobić tyle, ile może. Była rekordowa liczba osób, które zgłosiły się na ochotnika, aby zabrać ludzi do swoich domów. Mam nadzieję, że sam będę tego częścią – oznajmił aktor.
To już 24. dzień wojny w Ukrainie. Służby ukraińskie przekazują, że w Kijowie jest bardzo zła jakość powietrza. Na zachód od Kijowa znajduje się duża liczba pożarów i są one skoncentrowane w miejscach, gdzie toczą się intensywne walki. Według najnowszych danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy zginęło już 14,4 tys. rosyjskich żołnierzy.
Od rozpoczęcia inwazji wojsk rosyjskich na Kijów na pełną skalę zatrzymano 127 dywersantów, w tym 14 grup - poinformował szef kijowskiej administracji wojskowej Mykoła Żirnow.