Ruszyło zgrupowanie reprezentacji Polski. Michniewicz porozmawia z "Lewym" ws. występu
Krzysztof Gaweł
21 marca 2022, 17:27·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 marca 2022, 17:27
Trener Czesław Michniewicz w poniedziałek spotkał się z dziennikarzami na początek zgrupowania reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni w czwartek zagrają towarzysko ze Szkocją, a już we wtorek czeka ich starcie z Czechami lub Szwecją o awans na mundial w Katarze. Jaki plan na dwa mecze ma selekcjoner? W poniedziałek zdradził, jak ma zamiar zagrać decydujący mecz o awans na MŚ.
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Reprezentacja Polski tuż przed zgrupowaniem w Chorzowie straciła dwóch piłkarzy: Karola Świderskiego i Macieja Rybusa, którzy tym razem nie pomogą Biało-Czerwonym w walce o MŚ. – Każda kontuzja zawodnika komplikuje to, co przygotowaliśmy. Jednak braliśmy to pod uwagę i na każdą pozycję mamy po trzech zawodników. Nie zamierzamy nikogo dowoływać – zadeklarował Czesław Michniewicz.
– Cieszę się, że zagramy ze Szkocją i ten mecz będzie odpowiedzią na kilka znaków zapytania na niektórych pozycjach. Jeżeli ktoś w czwartek nie zagra, to nic nie znaczy, będzie dla nas tak samo ważny przed wtorkowym meczem barażowym. Powołałem 33. zawodników, bo to są eliminacje mistrzostw świata i robimy wszystko co trzeba, bo chcemy awansować – tłumaczył nasz selekcjoner i przyznał, że wyjazd do Szkocji nie jest dla nas problemem, a zespół potrzebuje gry.
Czesław Michniewicz jeszcze nie wie, czy w Glasgow zagra Robert Lewandowski. Dopiero czeka go rozmowa z kapitanem naszej kadry. – Wiemy, o jego drobnym urazie z zeszłego tygodnia, ale już jest w porządku. Grał w lidze, strzelił dwie bramki. Będę z nim rozmawiał o jego grze ze Szkocją. Chcemy z tego meczu wyciągnąć jak najwięcej informacji. Czeka nas podróż, to dodatkowe zmęczenie – przyznał opiekun drużyny narodowej.
Wszyscy w kadrze chcą uniknąć sytuacji sprzed roku, gdy "Lewy" zagrał z Andorą (3:0), a potem przez uraz nie mógł wystąpić w meczu z Anglikami. – Pracujemy według własnych wzorców. Mamy do czynienia z piłkarzami światowego formatu. Skupiamy się na sobie i jak chcemy funkcjonować na boisku. Teraz myślimy o meczu ze Szkocją. Chcemy zagrać w dwóch ustawieniach – dodał Czesław Michniewicz i przyznał, że testowane będą ustawienia: ofensywne 3-4-3 oraz bardziej defensywne 3-5-2.
– Nikt nie zgłaszał problemów ze zdrowiem. Na drobny ból narzeka Bartosz Salamon, ale wszystko powinno być w porządku. Będę rozmawiał z wieloma zawodnikami. Ze Szkocją nie wszyscy muszą zagrać, ale dobrze byłoby, żeby wystąpili – uważa selekcjoner. Ten mecz ma być okazją, przy przetestować pomysły Czesława Michniewicza i przygotować się do wtorkowego starcia o awans na MŚ.
Dziennikarze nie mogli nie zapytać o wojnę w Ukrainie oraz sytuację Macieja Rybusa. Część z nich była ciekawa, czy w jego absencji nie ma przypadkiem innej przyczyny. – Nie ma drugiego dna. Widziałem test Macieja Rybusa, dostał go nasz lekarz. Rozmawiałem z menedżerem, jest chory i to potwierdziły dwa testy. Nie widzę tutaj żadnego drugiego dna – uciął trener reprezentacji Polski.
A jak Czesław Michniewicz zareagował na twarde stanowisko Cezarego Kuleszy i PZPN ws. meczu z Rosją? Polska zdecydowanie odmówiła gry z agresorem. – Moim głosem jest głos prezesa i głos rzecznika Jakuba Kwiatkowskiego. Nie mam nic do dodania, wszystko zostało powiedziane – zakończył opiekun polskiej kadry.
W poniedziałek piłkarze jeszcze trenowali, wolne dostali po trudach ostatnich meczów i podróży: Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grabara i Łukasz Skorupski
24 marca w Glasgow ze Szkocją czeka nas próba generalna przed decydującym meczem o awans na MŚ. Ten rozegramy już 29 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polska kadra o awans powalczy ze zwycięzcą meczu Szwecja – Czechy i będzie miała ogromne wsparcie kibiców. Wejściówki na mecz rozeszły się dosłownie w kilka godzin, w "Kotle Czarownic" kibicować będzie komplet fanów.